Chuck pojechał wczoraj do nowego domu.
Dom bardzo specyficzny. Kawalerski. Trzech facetów, wegetarian,mocno ukierunkowanych ideologicznie na ekologie i róznego rodzaju ruchy wolnościowe. mieszkanie całe w plakatach Amnesty International, PartiiZielonych w róznych krajach, etc.
Bardzo przejęci nowym domownikiem odczytali głośno umowę adopcyjną po czym wszyscy trzej ją podpisali.
Mam deja vu z filmu"Trzech mężczyzn i dziecko"
