LUDZIE SĄ OKRUTNI!!! POMOCY...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lis 11, 2005 23:11 Malowana

Wieści poszły do ludzi . Spoko , znajdzie my dobry dom dla Malowanej .
_hipcia
 

Post » Pt lis 11, 2005 23:15

Matko z ojcem 8O 8O 8O

Jak mozna cos takiego zrobic! :evil: Zamalowalabym od stop do glow, no ku* :oops: rwa, wybaczcie :roll:

Jestem po prostu w szoku... glebokim.. :conf:

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Sob lis 12, 2005 0:17

Moniko,

do weta i chyba trzeba golic szybko!! Chyba ze da sie zmyc! Ona sie moze zatruc.

Dzisiaj pisala do mnie osoba co chciala ruda kotke, powiedzialam ze nie dy rydy, przystala na tri. Z wroclawia.

Tylko osoba cytuje "kocurka rudego nie bo sika i ucieka z domu"

na co ja odpisalam ze "wykastrowany w wieku 6-9mcy nie sika i nie ucieka na amory. kotka z ruji tez bedzie uciekac wiec tez trzeba zrobic zabieg po 1 ruji. poza tym nie mozna sie spodziewac ze przy niezabezpieczonych oknach kot - niezaleznie od plci i charakteru - nie pojdzie na spacer i nie spotka auta lub psa."


po tym osoba zamilkla, juz mialam ja spuscic na drzewo choc moze sie jutro oidezwie

ale tak czy inaczej jesli masz tragedie to zadzwonie sama i sprawdze czy moze reformowalne toto i jesliby co, to twoja wydam

ale prawde mowiac to milkniecie po wspomnieniu o kastracji i zabezpieczeniach mi zle wrozy

ale sprawdze (pisalysmy ze soba pozno, moze juz zmeczona i nie odpisala tylko mysli... ludze sie?)

w kadym bafdz razie, sprobuje

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2005 0:25

Leno, ja bym nie dała tej osobie kota, nawet jesli by mi odpisała po takim wstepie, ze jednak wykastruje...
A takie cudo szybko znajdzie uświadomiony, odpowiedzialny domek.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob lis 12, 2005 0:57

Kasia D. pisze:Leno, ja bym nie dała tej osobie kota, nawet jesli by mi odpisała po takim wstepie, ze jednak wykastruje...
A takie cudo szybko znajdzie uświadomiony, odpowiedzialny domek.


to co, uwazasz ze mam nie dzwonic? jak chcecie, ja jestem otwarta, moge zadzwonic i przepytac, moge potem podeslac tobie jako "tej pani co znalazla tego kotka:" jesli chcesz sama sprawdzic

dajcie znac jutro

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 12, 2005 1:09

już mi słów brakuje na całe człowieczeństwo... :cry:

Gina S.

 
Posty: 1103
Od: Śro lis 09, 2005 18:21
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lis 12, 2005 7:26

boszzz to straszne co ludzie potrafia zrobic :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob lis 12, 2005 10:53

Ja sie przylaczam do tego, ze niestety, ale nie oddalabym takiej osobie kociaka.. Pisze niestety, bo zawsze jest to jakis potencjalny domek.. ale lepiej nie.. :(


A co z kocinka? Jak sprawa wyglada? Biedactwo :cry:

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Sob lis 12, 2005 11:10 ja moge zadomowic kotka:))

no i gdzie ten kotek:)))
Gość
 

Post » Sob lis 12, 2005 12:01

pojawil sie pierwszy zaineresowany przygrnieciem Malowanej :-) oby doszło do finalu i......Malowana znalazłaby wspaniały dom po...tak dramatycznych przeżyciach.
monika/rybnik
 

Post » Sob lis 12, 2005 12:02

No, ale co z farba? Bylas u weterynarza?

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Sob lis 12, 2005 12:12

Chyba nalazłam Malowanej już domek, pewien Pan zdeklarował sie po nią przyjechać.....mam nadzieje ze sie zjawi On powiedział, ze weźmie ją i pojedzie do veta :-) Ona czuje sie świetnie, trochę przeszkadza jej farba na łapach, obciełam jej te skleje ale....na resztę musi lunąć vet.
monika/rybnik
 

Post » Sob lis 12, 2005 12:18

Już wszystko wiem: bierze kicie kolega z pracy _hipci!
Mieszka bisko niej i ma dorosłe dzieci.
Hipcia jeszcze dzisiaj pójdzie na pierwszą wizytę! :D
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob lis 12, 2005 12:34

tak tak.......wlaśnie czekamy na nowego właścicela :-) oby Malowana miała sie lepiej....niż poprzednio :-(. Teraz śpi najedzona :-) i marzy o nowym domku. Oby zapomniała o trumatycznych wcześniejszych przeżyciach!!
monika/rybnik
 

Post » Sob lis 12, 2005 12:55 Malowana

Wiemy już co

_hipcia

 
Posty: 10
Od: Sob lis 12, 2005 12:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości