Evelyn, ło matko!!! Przystopuj, bo ja spać nie będę z nadmiaru adrenaliny Już teraz mnie nosi, żeby jechać zaraz i sprawdzić i zaklepać Bo faktycznie może go jutro nie być. No pod ogonek mu nie zaglądałam, ale mówili, że to kociak.
Słuchaj, jeśli on jutro będzie i będzie to kocurek i bedzie Wam się podobał, to ja go mogę na parę dni dla Was zaklepać, ale tylko na parę dni. Nie wiem, czy uda mi się dla niego znaleźć dom tymczasowy, tym bardziej, że jutro wieczorem wyjeżdżam na pięć dni. Ale zarezerwować mogę. Ale wiesz, że to ryzyko złapania choroby. Wprawdzie tam naprawdę dbają, zachowują środki ostrożności, jak poproszę, to może będą na niego mieć oko. Ale transport to już we własnym zakresie byście musieli. Bo ja nijak nie dam rady.
Ale gdyby się udało, no to faktycznie adopcja ekspresowa