



Myszko, jeszcze raz Ci tu dziękuję za pomoc z klatką i zdjęciami

Mamuciku przekazałam pozdrowienia

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Chiara pisze:
Mamuciku przekazałam pozdrowieniaI dziękuję Ci za stałą obecność w tym wątku.
Liwia pisze:hop!
Cebula i czosnek sa toksyczne dla kota - a szczypiorek?
Myszka.xww pisze:Liwia pisze:hop!
Cebula i czosnek sa toksyczne dla kota - a szczypiorek?
Nie na tyle, by natychmiast zabic kota. Podawanie stale moze zaszkodzic. Zjedzenie przez kota kilograma cebuli czy czosnku, moze spowodowac silne zatrucie.
Jedno zdzblo czy nawet kilka nie zaszkodzi. Nie martw sie, na pewno zyja i czuja sie swietnieZreszta, Chiara nie pisze, ze go zezarly w calosci, tylko ze ukradly
BTW - Mamut wczoraj buchnal moje leki
Liwia pisze:Myszka.xww pisze:Liwia pisze:hop!
Cebula i czosnek sa toksyczne dla kota - a szczypiorek?
Nie na tyle, by natychmiast zabic kota. Podawanie stale moze zaszkodzic. Zjedzenie przez kota kilograma cebuli czy czosnku, moze spowodowac silne zatrucie.
Jedno zdzblo czy nawet kilka nie zaszkodzi. Nie martw sie, na pewno zyja i czuja sie swietnieZreszta, Chiara nie pisze, ze go zezarly w calosci, tylko ze ukradly
BTW - Mamut wczoraj buchnal moje leki
Dzieki MyszkaSkazona jestem tymi uszkodzeniami nerek itp o ktorych czytam na forum, to odruch juz ze jak zielone to moze szkodliwe jest
A co do szczypiorku to nie wiedzialam.
I nie napisze co kradnie moj Czesiek bo mi wstyd za tego kotaTo zlodziej-kolekcjoner
Liwia pisze:To forum przede wszystkim edukacyjne stad moje pytanie - szkoda ze wywolalo taka dziwna Twoja reakcje. Znajac Twoja odpowiedzialnosc i rzetelnosc nie martwie sie o koty pozostajace pod Twoja opieka. Przyjaciolka Twoja nie jestem absolutnie - niby dlaczego mam byc skoro sie nie znamy - ale oczywiscie w biedzie zawsze chetnie sluze pomoca.
A w sprawach kwiatkowo-nerkowo-watpiacych wypowiadalam sie na forum nie tylko w Twoim watku zarowno dzisiaj jak i wczoraj.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29456&start=15
Nie rozumiem tez fragmentu z podwinieta noga, ale co tam.
A co u kociakow?
eve69 pisze:Chiaro, odpiero doczytalam
Kiciaki sa sliczne i na pewno znajda swoje miejsce.
Straszne , ze rzeczywiscie taka jest codziennosc piwnicznych kotow.
Jak oswajanie dziewczynki?
Liwia pisze:przeczytalam, nie rozumiem wciaz. Nawet jesli to ma aluzja to i tak nie pamietam zeby Ci sie noga podwinela na forum.
Pozdrawiam i mam nadzieje ze dzieciaki szybko domy znajda, mam tez nadzieje ze nie bedziesz czula sie niekomfortowo jesli bede podrzucala ten watek.
mamucik pisze:Oczywiście się niezalogowałam. Jak tam kociny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, muza_51 i 29 gości