W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 09, 2015 10:28 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Nie, tez na zasadzie domniemania, ze to pewnie kot.....

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Nie paź 11, 2015 15:29 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

W DT juz znacznie lepsza atmosfera.
Juz je normalnie i to przy rezydentkach.dopiero teraz widze jaki on juz wielki 8O
Obrazek
Obrazek
i troche wyluzowal
Obrazek

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Nie paź 11, 2015 18:29 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

annakk pisze:Nie, tez na zasadzie domniemania, ze to pewnie kot.....


I to mnie najbardziej denerwuje, lekarze nie mysla o konsekwencjach swoich przypuszczen :(
Super chłopak :1luvu: oby się domek na zawsze, szybko znalazł :ok:
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2015 11:42 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

No to tyle rzeczy sie wydarzylo, ze chyba ze 2 posty napisze.
Po pierwsze mamy grzyba!
Rezydentka, ktora nie przepada za kociakiem, byla troche zdenerwowana jego powrotem, musiala jej ze stresu pasc odpornosci i ma grzyba.
Nie wiem czy istnieja rozne szczepy Microsporum, ale ta postac ktora widzialam na wlasne oczy u kociaka od ktorego sie zaczelo, byla paskudna. Lapy i cala glowa byly zainfekowane.I to nie zwykle lysienie, ale takie wrecz guzki.
U rezydentki na razie jest kilka plackow na lapie i plamka na nosie.
Po trzech dniach od diagnozy pojechalismy z calym towarzystwem na szczepienie p/grzybicze ( szczepionki trzeba bylo zamowic,nie bylo w hurtowni).
Poniewaz kociak przy pierwszej wizycie dostal "trojke" ( bo w DS nie zrobiono mu podstawowych szczepien, ale za to dostal 1 p/przygrzybicza), wiec bedzie mial inny harmonogram wizyt.
Jako, ze kot wzial sie w DT za moja sprawa, no to oczywiscie jezdze z calym towarzystem do weta, a troche tego jeszcze wyjdzie, conajmniej powtorki szczepien i za tydzien kastracja malego.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Czw paź 22, 2015 12:00 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Drugi news jest taki, ze DT chce go zatrzymac. Kolezanka ma niepotrzebnie wyrzuty sumienia, ze zle go wyadoptowala.
Ja jestem temu przeciwna, ale patrzac realnie, aktualnie szanse malego jako nosiciela grzybicy drastycznie maleja.
Mlody dostal nowe imie zgodnie obowiazujacymi w domu zasadami. Czuje sie juz bardzo dobrze, z jedna rezydentka super razem sie bawia, z druga sie toleruje. A swoja opiekunke ubostwia.
Obrazek

We wtorek jadac ok18.30 z kotami do weta ulica Ostrodzka na Białołęce ( jadac w kierunku Toruńskiej minełyśmy Biedronke), zobaczyłam na jezdni potrąconego kota.
Był jeszcze ciepły, zgarnęłam do samochodu i zawróciłyśmy do Canfelisu.Kot mimo braku wyraznych zawnetrznych obrazen juz nie zyl. Nie mial obrozki,chipa,przycietego ucha. nie przyszlo mi do glowy by zapytac o plec czy zrobic zdjecie. Ciało zostalo w Canfelisie. Nie policzyli mnie za utylizacje zwlok,a zdarzalo mi sie za to placic.
Nie mam pomyslu gdzie to zglosic - czy to byl czyjs kot czy wolno zyjacy,ktos go karmil, moze nawet szuka ...

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Nie paź 25, 2015 22:05 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Jest kolejna ofiara.Kolezanka ma juz grzyba.Miala poczatki anginy,zaczela brac antybiotyk i chyba tak sie zalatwila.
Pozostale 2 koty nie maja jeszcze zadnych objawow. Statystyki sa takie,ze ten grzyb bardziej atakuje ludzi niz koty.
Mlody w sobote dostal druga dawke szczepionki p/grzybiczej, w piatek ma kastracje, potem musze pojechac z rezydentkami na druga dawke szczepionki p/grzybiczej, a 2tyg po kastracji z mlodym na powtorzenie "trojki". Troche intensywnie wyszlo u niego z wszystkimi szczepieniami i kastracja, ale z niczym juz nie mozna bylo czekac.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anka2317 i 17 gości