Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 05, 2013 8:55 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

O, widzisz - kocimiętka, ew. waleriana może? A nuż się okaże takim kotkiem, który reaguje :mrgreen:
Jak zadziała - to Gosia wygrała Filipka :ok:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25797
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 05, 2013 17:00 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

Królik ma pewne wady, jest wszystkożerny,np 2 tyg. temu zjadł dżem, popił mlekiem i ...wylądował u wet. - do dziś dzieli karmę z Kacprem ( weterynaryjną).Muszę się uczyć,że na wyspie ma być ..płasko, co zostawię porwane. Przed chwilą stoczyliśby walkę o smażoną pieczarkę . Oboje z mężem jestesmy wegetarianami- tylko nasze stado dostaje coś od czasu do ..ale Krolik dzieli naszą pasję do warzyw!

Gosiu cieszysz się :twisted: - jutro czuwaj, próba z kocimiętką

isiakoss

 
Posty: 13
Od: Pt cze 01, 2012 12:50

Post » Wto lis 05, 2013 17:19 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

Wady? Wszystkożerność? :mrgreen: To ja ciągle narzekam u siebie, że moje NIC nie kradną, nie wyciągają, w ogóle nic poza swoim żarłem :twisted:
Mleko - normalka. Ostatnio Sumińska powiedziała, że można mleko. Zdziwiłam się, ale dodała, że trzeba uważać bo wiele kotów nie trawi tej..jak jej tam.. laktozy?
Ale chyba nie zrozumiałam :
tylko nasze stado dostaje coś od czasu do .

od czasu do czasu - co?
Bo jeśli chodzi o mięso, to moje dostają codziennie. Też jestem wegetarianką. Koty nie są i nie będą.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25797
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 05, 2013 21:03 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

KRÓLIK CZYLI BAMBI W DOMU!!! :roll:
Właśnie odjechała Pani z moim Królikiem a jej Bambi.
Znalazła mnie z ogłoszenia słupowego- przez miesiąc ogłaszałam go wszędzie : na forum osiedlowym,w gazecie osiedlowej, na słupach, a 2 dni temu powiesiłam fotkę z namiarami na przystanku - i tam go znalazła. Poprosiłam o przyniesienie zdjęcia, miała - to był on, ma 3 rodzeństwa i mamę - ta kobieta przygarnęła kotkę w ciąży.
Krolik nie chciał iść z nimi ( była z córką), chował się za TŻ. Było nam wszystkim przykro, a co nagłupsze w tej historii: Królik chorował nam po wypiciu mleka - przez tydzień chodziliśmy z nim do wet, byliśmy tam na szczepieniu, odrobaczeniu, zostawiłam ogłoszenie, fotki na tablicy- i to jest ten sam wet, który kastrował Bambi/Królika .Pójdę tam jutro, poproszę o większą uwagę - byłam u nich ze trzy razy, pytając, kolejnych dyżurujących wet, czy nie znają tego kota. 8O Mam mieszane uczucia, Królik nie chciał nas zostawić , kobieta była bliska płaczu, my też ....

Teraz mam wolne miejsce dla Filipka!!!!!!! Już go szukałam, a ale on nie odpowiada, Boże, boję się, że odszedł- a właśnie dzisiaj kupiłam kuwetę i miseczkę już z myślą o nim, wczoraj wysłuchałam prognozy i uznałam,ze na noc przemycę go do biura ( mąż ma swoje biuro na dole), a rano,jako że pierwsza wstaję, wywietrzę, wysprzątam i wypuszczę Filipka . Pierwsze karmienie zawsze ma o 6.30, po południu jeszcze był na obiedzie. Będzie jutro , prawda!!!!!

Morelowa :D Wegetarianizm w naszym domu dotyczy tylko nas: syn i stado je co lubi i może, ale rzadko daję mokre, czasami filety rybne i te fajniejsze saszetki mięsne( syn niekoniecznie je mięsko z saszetek ....)
Gosiu raz jeszcze mocno dziękuję i bardzo Cię prosze ..wiesz o co.

isiakoss

 
Posty: 13
Od: Pt cze 01, 2012 12:50

Post » Wto lis 05, 2013 22:40 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

isiakoss pisze:[b]
Gosiu raz jeszcze mocno dziękuję i bardzo Cię prosze ..wiesz o co.

Zastanowię sie do jutra :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lis 06, 2013 12:07 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

Gosiu :1luvu: JUTRO JEST JUZ DZIŚ :o Reszta ogłoszń - po wizycie u wet. będę miała inf. na temat tego kota, istniejące uzupełnię .
Filipek/Filipka jest u nas- zmknięta w lazience, przerażona straszliwie, zostawiam ją? jego ?tam samą - w domu jest nas za dużo: 2 psy, 4 koty, chcę ja potrzymać z 1,2 dni, nim pójdę do weterynarza, zsikała się do kosza,w którym zrobiłam jej legowisko,może pomyliła z kuwetą ? Zabrałam kosz, położyłam poduszkę Piszczy i jest mocno zestresowana, piszę w rodzaju zeńskim-jest drobna, ma malutką mordkę -z bliska coś wygląda na kotkę. Żal mi jej, jest mocno przerażona, zjadła tylko troszkę - i tylko w mojej obecności( a była mocno żarta) . Daje się głaskać i brać na ręce bez problemu ale tylko mnie, ucieka przed TŻ.
Proszę o rady:
powinna mieć spokój i czas na oswojenie łazienki,
potem stopniowo i powoli przedstawiać domowników
zamieniać posłania i miski ,w razie agresji - mają się widzieć, ale nie dotykać ( z Królikiem zmotowałam coś na kształt kratki w drzwiach, mam to jeszcze- i wtedy za potrzebą musimy zchodzić do biura :ok: )
Z Królikiem kupiłam feliway może pomogło, próbował prać go tylko Manuel, teraz nie kupię to jest b.drogie.
Czy zapomniałam o czymś? Napiszcie!

isiakoss

 
Posty: 13
Od: Pt cze 01, 2012 12:50

Post » Czw lis 07, 2013 8:37 Re: Proszę o pomoc- nie poradzę sobie....

Wczorajszy dzień i dzisiejszą noc Calineczka -( myślę, ze to dziewczynka, taka drobniutka, zmieniłam jej imię, bo ona z charakteru i wyglądu jest jak bohateraka z baśni Pana Andersena) spędziła w łazience, a ja po części przy niej - wtedy wyraznie się odstresowywała, nawet bawiłyśmy się. Je niewiele, już nie wiem, co mam jej dawać, dzisiaj od rana jest na pokojach, jeszcze umyka bokiem,puszy się na psy, ale jest lepiej . To był absolutnie kot domowy. O 11.00 ma przyjść córka Pani, która odebrała przedwczoraj Królika , odnieść mi transporterek, abym pogła pójść z Calineczką do wet. ( chociaż może to jeszcze za wcześnie?), pokażę jej kotkę , a nuż również jest z tej części osiedla(to najstarsza częśc Osowy - dosyć odległa od miejsca, w którym mieszkamy) Fajnie, gdyby jej historia zakończyła się podobnie jak Królikowa.. Chociaż, dlaczego ludzie, którym zaginęły zwierzaki tak rzadko zamieszczają ogłoszenia - przejrzałam wszystkie: na Trójmiejskiej, gdzie się da i nic..
GOSIUUUUUUUUUUUUUU :?:

isiakoss

 
Posty: 13
Od: Pt cze 01, 2012 12:50

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości