Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wlkp

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie paź 06, 2013 19:13 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Też uważam, że jest piękny :) Jest dużym kotem i ma w sobie coś nieco dzikiego, żbikowatego. Ta dzikość to kwestia wyglądu i sposobu poruszania się - wszystko robi szybko i zdecydowanie. Moja mama nawet powiedziała kiedyś, że jak tak patrzy na nią swoimi zielonymi oczami, to boi się go ;) Ten wygląd nie współgra z jego usposobieniem, bo Fenek jest niemożliwym pieszczochem, takim przylepcem, co to przyklei się do każdego i w każdych okolicznościach. Potrafi wtulić się w każdą dostępną część ciała, mruczy, uganiata, a potem zasypia. Wszelkie formy pieszczot są akceptowane: głaskanie, drapanie, masowanie - byle nie przestawać. Jak jest mu bardzo dobrze, to nawet zdarza się, że ma ślinotok :) Przy tym jest gadułką - zawsze się wita "werbalnie" ;) W kontakcie z człowiekiem bardzo delikatny - uważa na zęby i pazury, a jak zacznie za mocno ugniatać na kolanach, to wystarczy delikatne upomnienie. No wymarzony kot jednym słowem :) Jedynie u weta pokazuje swoją ciemną stronę ;) W nowych miejscach i w kontakcie z człowiekiem nie przejawia ani lęku ani agresji, jest bardzo opanowany. Jedynie stwierdziłam ostatnio z żalem, że ma pewien uraz, który powoduje reakcję ucieczki - na pewno był przez kogoś kopany :( Natychmiast ucieka jeśli ruszyć gwałtowniej nogą w jego obecności...

Bardzo chciałabym by znalazł dobry dom, choć brakuje mi trochę wiary chyba... Tyle kociego nieszczęścia wszędzie i nawet słodkie maluchy nie znajdują domów...

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Nie paź 06, 2013 19:42 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Pieszczoch :)

Obrazek

Obrazek

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Pon paź 07, 2013 18:38 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Podrzucę chociaż wątek :kotek:
Piękny kot, a jak pięknie mu w tym pomarańczowym kubraczku :lol:

MaPi

 
Posty: 5101
Od: Pon maja 21, 2012 13:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 07, 2013 21:12 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

A niektórzy twierdzą, że w pistacjowym ładniej ;-) Kubraczek towarzyszy nam już od ponad miesiąca i jeszcze trochę będzie noszony. Na mostku ma miejsce, które najprawdopodobniej zostało źle zszyte i nie zrosło się, tzn po zdjęciu szwów wystawała sobie chrząstka mostka nieosłonięta niczym. Na szczęście nie trzeba było tego ciąć i szyć od nowa, bo miejsce to pokrywa się ładnie ziarniną i wkrótce będzie tam skóra. Co prawda to nie będzie skóra pokryta sierścią, ale nawet nie będzie tego za bardzo widać.

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Pon paź 07, 2013 22:06 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Jest przepiękny.
Bardzo podobny do mojego Irysa.
I ten słodki charakter :)
Taki wspaniały kot a gdzie ten jedyny domek dla niego?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 12, 2013 12:02 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

chciaż podniosę
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 13, 2013 15:43 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

jak tam u kotka ?
jakie wieści ?

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob paź 26, 2013 20:39 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Kotuch czuje się już bradzo dobrze, jest praktycznie zdrowy. Problem z gojeniem rany w jednym miejscu absolutnie nie wpływa na jego samopoczucie. Apetyt dopisuje, jest enrgiczny, chętnie się bawi no i jak to u niego - pragnie człowieka jaka ryba wody. Ominęła nas jedna kontrola u weta, bo byłam w delegacji. Tuż przed moim wyjazdem (w połowie miesiąca) obawialiśmy się czy nie będzie potrzebne ponowne szycie okolicy mostka, bo własnie tam się źle zrosło i pomimo ogólnie dobrego gojenia w jednym miejscu ziarninowanie się zatrzymało. W dzien przed wyjazdem byliśmy na kontroli i stwierdzono, że jest jednak malutki postęp, więc wstrzymano się z decyzją o szyciu. W poniedziałek jedziemy znowu na przegląd i zobaczymy jaka będzie decyzja.

Ogólnie kot wraca do zdrowia. Najbardziej doskiwera teraz problem domu, bo biedak siedzi w mojej pralni ciągle. To oznacza, że ma do dyspozycji tylko jedno pomieszczenie. Dopóki był osłabiony, to nie stanowiło problemu, bo głównie spał. Jednak teraz kiedy rozpiera go energia pojawia się poważny problem... No i do ludzi by chciał. Ja nie jestem w stanie siedzieć z nim cały czas, chociaż staram się wytulić i wygłaskać kiedy tylko mogę. Drugim problemem są długi, które pozostały po leczniu :-\

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Sob lis 02, 2013 22:56 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Czw lis 07, 2013 12:59 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Fenek niecierpliwie wypatruje domku. Czuje się już bardzo dobrze, pozwolono nam zdjąć wreszcie kubraczek. Trudno-gojące się miejsce po ranie operacyjnej jedynie obserwujemy (następna kontrola za 2 tyg.). Kot jest niezwykle energiczny, potrzebuje więcej przestrzeni życiowej niż ma u mnie :-( No i więcej towarzystwa ludzkiego mu potrzeba. Ostatnio zapoznałam go z jednym z moich psów i jestem pod wrażeniem jego usposobienia - wszystko z umiarem, ani lęku ani nadmiernej ekscytacji, ciekawość i prowokowanie do zabawy, ale bez narzucania się. Myślę, że bez problemu odnalazłby się w domku z kotolubnym psem. Tylko gdzie ten domek...

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Pon lis 11, 2013 12:36 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Domku jak nie było, tak nie ma. CatAngel zrobiła nam dużo ogłoszeń i mimo tego tel. wciąż milczy...

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Śro lis 20, 2013 16:03 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Niestety, konieczny był kolejny zabieg... Trudne miejsce w ranie pooperacyjnej wygoiło się w końcu, ale pojawiły się dwa problemy. Najpierw okazało się, że z fałdu skóry zrobił się uchyłek, w którym gromadzą się wydzieliny skórne i mnożą bakterie, co prowadzi do infekcji. Dzień później ni z tego ni z owego okazło się, że skóra, która narosła w tym miejscu jest całkowicie zdarta (nie wiem jak i kiedy do tego doszlo) i wystaje tam naga kość... Zabieg był w trybie pilnym. Ropreparowanno to miejsce i zaszyto na nowo. Kot już dochodzi do siebie, wszystko się goi i wygląda dobrze. Jest na antybiotyku.

Wciąż przebywa w moim (bardzo) tymczasowym domu, a w zasadzie głównie w pralni... Żadnych ofert domu stałego :(

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Pt lis 22, 2013 11:16 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Witam Fenka i jego DT :D

Piszę, albowiem na wątku "Czarownych Czarownic - Fenek został wytypowany przez CZAROWNICE :twisted: do pakietu ogłoszeń u Cat Angel.
Proszę zatem Domek Tymczasowy Fenka o kontakt z Cat Angel :D i podanie jej opisu + zdjęcia kota.
Mam nadzieję , że ogłoszeniowy atak u Cat Angel przyniesie kotu szczęście i nowy domek.
Należy dodać , że zapłata za ogłoszenia pójdzie do niej z Paktu Czarownych Czarownic. ( z dopiskiem Fenek )

Mogę ja też co nieco pomóc ( napisać opis dla kota ) gdyby DT chciał tego, w takim wypadku proszę o kontakt na priv.
Pieniądze do Cat Angel będą przelane niebawem- dam dokładnie znać kiedy poszły .
Będzie to pewnie jutro.

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Pt lis 22, 2013 13:40 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Ojej :oops: Jest mi niezmiernie miło, że Czarownice chcą nam pomóc. Dziękuję ogromnie :1luvu: W imieniu swoim i Fenka. CatAngel niedawno robiła nam ogłoszenia, ale jak najbardziej potrzebne będą nowe. Tekst do ogłoszeń, zawierający wszystkie informacje, prześlę na pw - być może inaczej napisany będzie miał lepszy oddźwięk. Dziękuję.

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

Post » Pt lis 22, 2013 13:44 Re: Cudem uratowany, może cudem znajdzie wymarzony dom... Wl

Fenuś pozdrawia Czarownice :)

Obrazek Obrazek

Felusiek

 
Posty: 29
Od: Nie mar 17, 2013 20:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości