Mileczka ma domek - do zamknięcia

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie wrz 08, 2013 12:36 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Witam i się ujawniam :)

Kotka szybko się przyzwyczaiła do nowego otoczenia. Na dzień dobry obeszła wszystkie pomieszczenia i zainteresowała się najbardziej tym :

Obrazek

Czyli naszym chomisiem :)

Jest bardzo grzeczna, miła i jest raczej typem samotnika. Jednakże kiedy najdzie ją ochota na mizianie to nie ma zmiłuj :)
Niestety zdjęcia nienadają się na wrzucenie na forum - cenzura :) Kicia wyraźnie utyka na chorą łapkę ale daje sobe radę ze wszystkim. Zamiast zeskakiwać z kanapy poprostu spuszcza przednie łapki i zsuwa tyłeczek powoli na ziemie :)

Najbardziej zaskoczyła nas tym ze w nocy bez zbędnych ceregieli przychodzi, czai się by wejśc pod koldre po czy robi tak:

Obrazek

Do M się tuli za to ze mną śpi cała noc :) i dziękuje chociaż za to bo mimo iż się staram M jest ulubieńcem a ja jestem bo jestem :(

Dzisiaj odkryła nowe ciekawe miejsce w mieszkaniu: krzesełko z miekką poduszeczką

Obrazek
Jak widać krzesełko jest dobre do wszystkiego:
Obrazek

Kicia jest niesaowitym żarłokiem aczkolwiek ludzkie jedzenie jej nie rusza absolutnie :) co nas cieszy bo nie pcha nam się do talerzy :)

Ah.. no i na koniec informujemy że ochrzciliśmy Perełkę imieniem Milka :) taka jest milutka i łagodna że naprawde do niej to pasuje.

Dziękujemy za wyprawkę i zainteresowanie przede wszystkim Bellemere i Pani Dominice :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie wrz 08, 2013 14:14 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

CAT POWER! CAT POWER! CAT POWER!

Obrazek

A tamten ludź - nieludź niech sobie zabawkę na baterie kupi... :P
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Strzeżcie chomolka. Albercik przytulas, stłamsił mi Teklę w pierwszym chyba tygodniu, miała gdzie uciec ale już była mniej czujna, bo oswojona. A coż może mały Myszor naprzeciw urodzonego Tajgera? Niezbyt wiele... Natury nie oszukasz.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cieszę się ogromnie, że kota ma własne krzesło. I pod kolor do tego! :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie wrz 08, 2013 14:26 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Haha dokładnie pod kolor bo Kicia nadal niedomyta :) Nie chcemy jej teraz męczyć a że nie śmierdzi to jeszcze troche wytrzymamy.

Chomiś strzeżony jest pilnie. Kiedy wychodzimy z domu Mila zostaje wyproszona z salonu. Nie ubolewa nad tym bo zajmuje wtedy sypialnie i miejsce M. :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie wrz 08, 2013 16:37 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Milka ( jak cudnie ) :)

nawet nie wiecie jak się cieszę że ma dobry domek razem z narzeczonym dzielnie śledzimy jej poczynania nawet nasz Syriusz( kolega Milki ) ogląda z nami zdjęcia ;)

Niestety okazało że kotka jest przeziębiona ;(

kiedy się pytaliśmy weta mówił że jej psikanie to kwestia drażniących szwów w podniebieniu bądz przewiania, po zabraniu kotka mówi że to moze byc zapalenie drog oddechowych ale jestesmy dobrej mysli ! ;) Milka idzie jutro do weta gdzie wszystko sie okaze ;)

Dogna

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 03, 2013 19:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 08, 2013 17:52 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

NO niestety Mila kicha często ale bardziej niepokojące są mocne i nieco dłuższe ataki kichania. Biedna męczy się. Ale tak jak pisała koleżanka jutro wszystko się okaze :)

Kicia już zostaje sama w domu i jest aniołem :) nic kompletnie nic nie broi.

Pazurki próbuje ostrzyć no ale mysle że jak jutro obetniemy te szpony to przestanie się znęcać nad fotelami :)

Czy ja już wspomiałam że Mila to głodomor? nie dośc że traktor jej się załacza czesto (wystarczy ze widzi ręke zbliżającą się) to jeszcze ssanie w odkurzaczu załącza 4 razy dziennie :)
OOO właśmie micha jeździ po kuchni. Lece dosypać suchego..............
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie wrz 08, 2013 18:18 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Hm nie wiem cyz to kwestia bycia głodomorem czy rozpieszczania w lecznicy czy tego ze byla wychudzona bardzo jak ją znaleźliśmy, przed wypadkiem jedyna karma jaka dostawala to kiedy ktos z sasiadow wystawil miseczke na klatke.


Mysle ze zorganizujemy jakies rzeczy na bazarek i uda nam sie zebrac jeszcze jakis fundusz na karmę. :)

Dogna

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 03, 2013 19:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 08, 2013 18:41 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

O rany :mrgreen:
Agnieszko jak dobrze czytać Twoje posty z optymistycznym akcentem :1luvu:
Rozumiem, że zostałaś domkiem stałym ? :mrgreen:

Masz krówka tzn. Panią Krówkową, jak mój Kubuś :ryk:
Bardzo się cieszę, na pewno to Wam dobrze zrobi.
Stres zawsze wiąże się z spadkiem odporności. :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrówko.

Jak tylko uporam się z brakiem czasu (a zaproszenie na kawkę będzie dalej aktualne) to chętnie Cię odwiedzę i przy okazji poznam nowych rezydentów :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 08, 2013 18:47 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Basia co jak co ale dla Ciebie zaproszenie na kawulca będzie aktualne zawsze. Jestem wdzięczna za dotrzymanie mi towarzystwa w ten ostatni i najgorszy dzień.


Co do domku stałego to póki co jesteśmy umówieni na DT. Sami siebie chcielismy sprawdzić jak zareagujemy na nowego kotka. Nie mówimy nie ale prosimy o jeszcze chwilke :)

Imię więc dobraliśmy idealnie haha Krówka Milka :) dobrze że fioletowa nie jest :)

Mam nadzieje ze jak zaproszone osoby wpadną to po to by poznać oba zwierzatka a nie pocieszać mnie po stracie chomisia :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie wrz 08, 2013 18:53 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Dogna pisze:Hm nie wiem cyz to kwestia bycia głodomorem czy rozpieszczania w lecznicy czy tego ze byla wychudzona bardzo jak ją znaleźliśmy, przed wypadkiem jedyna karma jaka dostawala to kiedy ktos z sasiadow wystawil miseczke na klatke.


Mysle ze zorganizujemy jakies rzeczy na bazarek i uda nam sie zebrac jeszcze jakis fundusz na karmę. :)



Powiem szczerze że po mojej kici ta jest dla mnie bardzo ciężka :) nie jest wychudzona już. Musieli ją w lecznicy dobrze dokarmiać :) Jajednak nie chce przesadzić. Dostaje garstkę suchego z samego rana, później znów trochę. Koło 17 dostaje porcje mokrego i po godzinie może dwóch troszke suchego. Dzisiaj po zjedzeniu mokrego jezdziła miską po kuchni więc od razu dosypałam i myśle ze do 6 będzie spokój.

Dla przetestowania jej zachowania ( :roll: ) połozyłam kanapkę z pieczonym pasztetem na stoliku i obserowałam z ukrycia ( 8O ) co zrobi. Nie zrobiła nic. Nawet nie poniuchała z daleka .

Takie koty to ja lubie ! :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie wrz 08, 2013 18:57 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Dziękuję :oops:

Musisz uważać na chomisia, koty to cwane bestie :mrgreen:
Najważniejsze co nie czuć presji i nie przymuszać się do decyzji :ok: Daliście jej DT to bardzo dużo, a jak będzie czas pokaże :ok:

Lubię krówki mam do nich słabość, z resztą jak do wszystkich kotów :ryk:

Super, że jest grzeczna i ma apetyt i traktorzy i jak lgnie do TŻ :ryk: umie kobitka się ustawić :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie wrz 08, 2013 19:31 Re: Roczna Perełka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Muszę w takim razie zmienić tytuł ;)

Bardzo się cieszymy, że teraz już Milka znalazła taki dobry, kochający domek. Nawet, jeśli tylko tymczasowy ;)

I witaj Dogna :mrgreen:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie wrz 08, 2013 22:39 Re: Milka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

...koty to cwane bestie...
Eee, ja tak przepraszam, że seksizm... Ale koty są o niebo cwańsze niż koty. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pon wrz 09, 2013 17:16 Re: Milka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Jesteśmy po wizycie u weta. Kicia w transporteku zachowywała się b. grzecznie. Ale tylko tam. Mierzenie temeratury? tragedia. Obcinanie pazurków ? koszmar. Zastrzyk domięśniowy- Horror!!
Mila gryzła i wyrywała się. Dobrze ze nie pojechałam sama.
Może nie będe się rozpysywac na temat rozmowy z wetem itp tylko w skrócie napisze- rozpoznanie: początek zespołu kataru kociego. Podano: Betamox 0,5 ml, tolfine 0.3, inmudulen.
Pani powiedziała że leczenie potrwa jakiś dłuższy czas.

Jutro mamy podać tabletki doustnie tolfidine 6mg a w środe mamy kontrole.

Taki duży skrót :) Ogólnie Milka jest już grzeczniutka, a w nagrode za "dobre" zachowanie i aby jej się zapamietało dostała pełną miche :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Pon wrz 09, 2013 17:22 Re: Milka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

O matko 8O

Ale się biedulce tego nazbierało... W sumie nie wiadomo, jak często tamten facet brał ją do weterynarza - podobno mówił, że ją wysterylizował, a wcale tego nie zrobił...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon wrz 09, 2013 17:41 Re: Milka po upadku z dachu - szukamy DS (Katowice)

Eeee, to norma. Z katarem się żyje - Bercik z takowym przyszedł - już zaleczony. A do jakichkolwiek zabiegów u weta dobrze mieć duży ręcznik, żeby łobuza zawinąć. Pakuje się go w rulon, wtedy łapy mu się plączą i może już tylko pluć. Znaczy się, nie weta! Kota się pakuje w rulon. Czekam niecierpliwie na opis podawania tabletek dopyszcznie. Będą jaja. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa i 8 gości