Adoptuję kociątko-pieszczocha

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 26, 2013 7:04 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Topnik, miziak nad miziaki. Pożeracz serc.
http://www.gumtree.pl/cp-koty-i-kocieta ... -498890268

DZiewczy7ny maja racje co do miziatości. Każdemu, kto chce od nas maluszka -miziaka tłumaczę,że dzis jest przytulakiem a jutro, jak dorośnie, zmienia się mu charakter. Swoje takie mam. Dla mnie nie ważne czy chłopczyk czy dziewczynka bo uważam ,że i tu i tu pieszczochy są. Mam DT więc wiem co piszę.
Poza tym maluszków nigdy nie dają jako jedynakó bo to nie jest dla nich dobre.
Mam przemiziata Tosią, burą 10-miesieczna panienke o wielkości 5 m-cznego kocika. Ale jest tak towarzyska,ze jako jedynak bedzie nieszcześliwa.

Topinek jest mega przytulakiem. Na prawdę kotem co to człeka kocha. Zajmuje najlepsze miejsca w wyrku i na kolanach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 26, 2013 17:41 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

U Joli, w Łodzi jest wiele kotów, które czekają na dom, tutaj jest link do wątku na forum.
Najlepiej by było gdybyś osobiście poznała Jolę i kociaki
viewtopic.php?f=13&t=147075

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 26, 2013 17:48 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Filipek przypomina się :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Obrazek

czeka na domek :ok:
http://norweskie.blog.onet.pl/czekam na zamówienia;)
ObrazekObrazek

Niutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2205
Od: Pt sty 16, 2009 22:38
Lokalizacja: Zgierz

Post » Pt lip 26, 2013 22:38 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Wielka szkoda, że tylko kociak wchodzi w grę.
Mam do wydania kota, który wręcz żyje przytulaniem, głaskaniem i pieszczotami. Łagodny, spokojny, przyjazny, bezproblemowy- ideał.
Ale ma osiem lat i nie powala urodą- zainteresowanie jest żadne.
Starszaki są przecież wspaniałe!
Obrazek

asia-lodz

 
Posty: 416
Od: Śro sie 08, 2012 12:35
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 27, 2013 16:15 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Ja rozumiem, że kociaki są słodkie i kochane, ale przecież takie małe są bardzo krótko a potem całe życie są dorosłe. Przecież nie pozbywamy się potem kota, bo urósł (choć znam takie przypadki :roll: ).Dlatego nie ma co na siłę brać kociaka, bo naprawdę ten okres mija w oka mgnieniu.
Moim zdaniem najlepiej wziąć kota około 1-2 lat :) Znany już charakter, ale kotek jest bardzo młody i długo z nami zostanie :)
No i ze swojej strony również polecam kocurka :) a najlepiej dwa :) Kocury są słodkimi "kluchami" które można miziać do woli :)
Kotki jednak bardziej chumorzaste są i mniejsze prawdopodobieństwo, że kotka będzie mega miziakiem.
I co ważne, kociaki które nie są samotne tylko mają kompana w postaci drugiego kota są zecydowanie bardziej miziaste, bo całą swoją energię w zabawach przelewają na drugiego kota a dla nas zostaje spanie na kolankach i mizianie :mrgreen: :ok:
Samotne koty często "wyżywają" się na ludziach ;)

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Pon lip 29, 2013 15:38 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

limon pisze:Z mojego kociego doświadczenia wynika, że najbardziej wdzięczne i miziaste są kotki, które zanim znalazły nowy dom miały ciężkie życie. Taki kotek wymaga dużo cierpliwości, czasu, zrozumienia i wręcz królewskiego traktowania, ale naprawdę warto. Tak było z moją Hermioną. Nie wiem dokładnie co przeszła zanim do mnie trafiła, ale chyba sporo złego ją spotkało w ciągu Jej rocznego życia. Hermionka trafiła do znajomych Wetów ze zmasakrowaną łapką, ktoś ją przyuważył, że błąka się po okolicy, złapał i przyniósł do Nich. Uratowali jej życie i sprawność. A gdy się wykurowała wybrali mnie na Jej nową rodzinę. Hermionka na początku była bardzo humorzasta, w ogóle nie pozwalała się brać na ręce, nie przychodziła na sofę gdzie siedzieliśmy w trójkę z pierwszym kotem Adamem, nie była chętna do głaskania (a ściślej, to dostawała histerii). Trzeba Jej było dać trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem, ludźmi, drugim kotem. Powoli Hermionka odzyskiwała zaufanie do ludzi, co było wspomagane poprzez podtykanie różnych smakołyków (surowe mięsko ponad wszystko!). Zaczęła przychodzić do naszego łóżka, na początku kładła się w rogu łóżka nieśmiało zwinięta w kłębuszek i uciekała przy najmniejszym ruchu. Cierpliwie czekaliśmy, aż w końcu po kilku miesiącach Hermiona zaczęła sama przychodzić na pieszczoty!! Gdy już raz przyszła, to później każdego dnia wieczorem gdy tylko usiedliśmy, to ona była pierwsza na kolanach i nie było takiej siły, która by ją zmusiła do opuszczenia zajętej miejscówki :) W nocy wchodziła do łóżka pod kołdrę i spała między nami przytulona. W Jej spojrzeniu było coś magicznego, autentyczna miłość, wdzięczność i przywiązanie. W sumie na przestrzeni 15 lat lat żyło ze mną pięć kotów, ale tylko Hermionka była kicią sponiewieraną przez życie i tylko Ona stała się taką słodką wdzięczną przylepą.

Niestety, Hermionka nie miała długiego życia, zaczęło się ono chyba dość drastycznie oraz strasznie i zbyt szybko się skończyło - nie daliśmy rady zwalczyć chłoniaka :( Była z nami od czerwca 2010 do 18 lutego 2013. Do tej pory gdy o Niej pomyślę, to łezka mi się w oku kręci....

Proszę, weź kotka którego nikt nie chce, bo jest chory lub okaleczony. Nawet się nie spodziewasz ile ciepła, miłości i wdzięczności dostaniesz od niego wzamian.


ale pięknie napisane... wzruszyłam się :oops:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Pon lip 29, 2013 19:17 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Witaj. :)
Aktualnie mam do oddania dwumiesięcznego kocurka. Jest bardzo towarzyski, mądry i ciekawski. Został odrobaczony, potrafi korzystać z kuwety i poluje. Mieszkam pod Opolem, ale może jakoś dogadałybyśmy się z dojazdem. ;) Dołączam kilka zdjęć. Jakbyś była zainteresowana, napisz na maila: koc.katarzyna@o2.pl . Odpowiem na wszelkie pytania i prześlę więcej zdjęć. :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Pozdrawiam.
Katarzyna

teagarden

 
Posty: 5
Od: Pon lip 29, 2013 11:59

Post » Pon sie 05, 2013 17:41 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Jak jeseteś z łodzi to zapraszam po kociaki kotyliona http://kotylion.pl/category/adopcje/ do wyboru do koloru.
Możesz też podjechać do lecznicy w Tesco na Pojezierskiej - tam dziewczyny zwykle maja jakieś malce szukające domu, albo z tej czwórki - została 1 dziewczynka http://kotylion.pl/adoptusie-bura-banda ... ka-domkow/
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon sie 05, 2013 20:34 Re: Adoptuję kociątko-pieszczocha

Maluch przywieziony z mazurskiego lasu. Bardzo towarzyski. Sam przyszedł do naszego domku. Po rozmowie z kierownikiem ośrodka okazało się, że to już kolejny miot, a młode zazwyczaj nie przeżywają miesiąca. Ten ma już spokojnie dwa miesiące. Zabrałem go do Warszawy. Byłem z pierwszą wizytą u weterynarza. Odrobaczony, czysty i zdrowy. Ochoczo korzysta z kuwety. Je zarówno mokre jak i suche jedzenie. Pilnie szukam nowego domu, gdyż moja kotka go nie zaakceptowała, rodzice się wściekają a ja za żadne skarby nie oddam go do schroniska. Biedak długo tam nie przeżyje. Pomogę ze wszystkim z czym tylko będę mógł. Dam na początek trochę jedzenia, kuwetę i żwirek. Zawiozę pod sam dom.

http://img132.imageshack.us/img132/268/9e3u.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/8352/vijd.jpg
http://img818.imageshack.us/img818/6787/cqzh.jpg
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon sie 05, 2013 21:01 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: za duże zdjęcia zamieniłam na linki

freeearl

 
Posty: 2
Od: Wto lip 30, 2013 14:08

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości