Nie zaadoptowali do tej pory żadnego kota.
Za to przy firmie okociła im się cichaczem dzika (chyba) kicia.
Na razie zapewnili jej schronienie, dokarmiają.
Namawiam na wzięcie obu maluchów do domu i wysterylizowanie mamuśki.
Zobaczymy co to będzie

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości