Adopcja kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 17, 2013 20:28 Re: Adopcja kotka

Słuchajcie dziewczyna chce adoptować kota, to nie jest wątek o zabezpieczaniu okien. Nie musicie jej dawać waszych podopiecznych, jeśli jej warunki Wam nie odpowiadają.
Dla mnie i tak zawsze lepszy będzie dom bez zabezpieczenia okien niż dom kota na dworze przy śmietniku. Kot w domu ma szanse na długie życie a na dworze nie przezyje dłużej niż parę lat, chyba, że ma szczęście i w tym czasie nie wpadnie pod samochód albo nie umrze na śmiertelną chorobę, ale sędziwej starości nie dożyje tak czy siak.
Najlepiej z osobą adoptującą porozmawiać, jesli jest odpowiedzialna to okna nie mają znaczenia, niektórzy osiatkują balkon a za rok kotek podrośnie i się znudzi i ląduje w schronisku. Też takie akcje znamy.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 17, 2013 20:45 Re: Adopcja kotka

Znaczy wychodzisz z założenia, że nie warto namawiać adoptujących na zabezpieczenia, bo mogą wziąć kota spoza forum, a koty spoza forum to mogą sobie spokojnie oknami wypadać?
Ewentualnie nawet jeśli pożyją trochę w domu, zanim wypadną, to i tak mają lepiej, niż te, które mieszkają pod śmietnikiem? Co to za porównania w ogóle?

Przecież nikt nikogo nie namawia, żeby przemeblował dla kota mieszkanie, chodzi o małe pierdółki do okien, dla własnego świętego spokoju.
Nie chcesz zabezpieczeń, to łaź za kotami i pilnuj, żeby nie wypadły. Ja ma zamontowane na stałe taśmy ograniczające i nie muszę być stróżem kota mego;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 17, 2013 21:10 Re: Adopcja kotka

golla pisze:Słuchajcie dziewczyna chce adoptować kota, to nie jest wątek o zabezpieczaniu okien. Nie musicie jej dawać waszych podopiecznych, jeśli jej warunki Wam nie odpowiadają.
Dla mnie i tak zawsze lepszy będzie dom bez zabezpieczenia okien niż dom kota na dworze przy śmietniku. Kot w domu ma szanse na długie życie a na dworze nie przezyje dłużej niż parę lat, chyba, że ma szczęście i w tym czasie nie wpadnie pod samochód albo nie umrze na śmiertelną chorobę, ale sędziwej starości nie dożyje tak czy siak.
Najlepiej z osobą adoptującą porozmawiać, jesli jest odpowiedzialna to okna nie mają znaczenia, niektórzy osiatkują balkon a za rok kotek podrośnie i się znudzi i ląduje w schronisku. Też takie akcje znamy.

Jak kot spadnie ze śmietnika to się nie zabije. Jak wypadnie z okna z 5 piętra lub się udusi skacząc na uchylona okno to się zabije że tak powiem na śmierć. Co jest lepsze? Hmmm...
Edukacji NIGDY nie jest za wiele. NIGDY PRZENIGDY, bo tylko to tak naprawdę chroni koty. Wiedza, z której rodzi się odpowiedzialność.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości