Niektóre koty tak reagują, szczególnie, jeśli miały za sobą niezbyt ciekawe przejścia. Znasz jego historię?
Przede wszystkim trzeba dać mu czas na oswojenie się i nabranie zaufania. Można przebywać z nim (a raczej obok niego zajmując się swoimi sprawami), ale mu się nie narzucać. Delikatnie spróbować zainteresować go zabawą - może jakaś wędeczka z piórkami albo szeleszcząca kulka? Liść draceny to świetny patent.
Co do tego, że nie je, to niedobrze, bo może mu siąść wątroba. Ale aż od soboty nie je? Może po prostu je bardzo mało?
Co do specyfików - najczęściej jest polecany Feliway w postaci elektrycznego rozpylacza lub obróżki. Tylko nie działa od razu. Ewentualnie krople Bacha.
http://animalia.pl/szukaj.php?search=fe ... ubmit.y=24Nie wiem, gdzie kupić krople Bacha, bo nie używałam.
I co to znaczy, że znaczy teren - znaczy jest niekastrowany i ostrzykuje moczem czy ociera się bokiem głowy i ciałem?