Nie mam o co się irytować

)
Ten wtedy trzymiesięczny kocurek to Białas a była jeszcze Kocica Cizia której znalazłam domek bo nie zgadzała się ani z Białasem ani potem z Rudzielcem , była wystraszona , przemykała po domu szybciutko , a na sam koniec zaczęła wszędzie sikać , po konsultacji "Ciocią" Ewelinką uznaliśmy że Cizia musi być w domu jedynaczką i taki domek też jej znalazłam .
Decyzja trudna ale i tak bywa ,ona była zestresowana , kocury znerwicowane a my załamani jak ich pogodzić , Cizia jest u mojej przyjaciółki cały czas "do wglądu" gdyby były wątpliwości

A jeszcze wcześniej była u nas Kocica wychodząca którą przygarneliśmy z podwórka - sąsiedzi się wyprowadzili w środku zimy tylko jakoś dziwnie "zapomnieli" kota wziąć ze sobą

Niestety pewnego dnia wyszła i nie wróciła ... I zanim powiecie trzeba było nie wypuszczać to odpowiadam że na nią nie było sposobu , albo wyczekała moment i uciekła albo miauczała głośno i żałośnie do momentu kiedy ją wypuściliśmy . Gdyby były jeszcze jakieś wątpliwości to żadne pytanie na temat naszych wcześniejszych zwierzaków nie jest kłopotliwe

A teraz Kamakolo weź łaskawie swój kamyczek z mojego ogródka i następnym razem zapytaj bez rotacyjnego podtekstu :twisted