Adoptujemy persa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2013 13:41 Re: Adoptujemy persa

Próbowałam kontaktować się z Renatą w sprawie kotów ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi a bardzo chętnie wzięłabym takiego malucha do domu.
Mam pytania związane z transporterem dla kota. Jeżeli na początek będę mieć szelki dla kota czy to zmniejsza moje szanse na adopcje. Staram się kupować sprzęt dla kota ale kupowanie wszystkiego od podstaw to jednak spory wydatek.
Jeżeli ktoś zna namiary na inne persy to poproszę. :D

Anna D.

anna.dudzik

 
Posty: 31
Od: Pt sty 04, 2013 11:00

Post » Pon sty 21, 2013 14:23 Re: Adoptujemy persa

Kup kuwetę i poczekaj.
Te małe to aż się prosi wziąć razem, śliczny komplecik :1luvu:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 21, 2013 14:36 Re: Adoptujemy persa

Te małe już w nowych domach :mrgreen: teraz maluszków ogólnie mało (styczeń), a do tego puchatych... chętnych było sporo.

Transporter jest jednak koniecznością - kot się może wyrwać i wysunąć z szelek, zwłaszcza w stresie.
W tej chwili jedyne puchatki, jakie znam, są w poniższych wątkach, ale od razu ostrzegam, że tam jest obowiązek zabezpieczenia okien i wizyty przedadopcyjnej :)
viewtopic.php?f=13&t=149462
viewtopic.php?f=13&t=149448

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon sty 21, 2013 14:41 Re: Adoptujemy persa

anna.dudzik pisze:Próbowałam kontaktować się z Renatą w sprawie kotów ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi a bardzo chętnie wzięłabym takiego malucha do domu.
Mam pytania związane z transporterem dla kota. Jeżeli na początek będę mieć szelki dla kota czy to zmniejsza moje szanse na adopcje. Staram się kupować sprzęt dla kota ale kupowanie wszystkiego od podstaw to jednak spory wydatek.
Jeżeli ktoś zna namiary na inne persy to poproszę. :D

Anna D.


Na początek musi być kuweta, żwirek, miski (na suchą, karmą, wodę - możesz te na suchą i mokrą zastąpić talerzykami, bo persy zwykle wolą z płaskiego), karmę i transporterek. Drapak by się przydał, ale można go zastąpić pniakiem drzewa z korą (gdzieniegdzie trwają wycinki, więc można mieć za free). Z szelek kot może uciec - wywinąć się, szarpnąć etc. - transporterek jest niezbędny. Większość DT nalega też na osiatkowanie/zabezpieczenie okien - tu na razie (zima) wystarczą ograniczniki z Ikei jak sądzę. :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 22, 2013 11:38 Re: Adoptujemy persa

Jeżeli tak radzicie to tak zrobię. Najpierw zainwestuję w transporter a resztę w następnej kolejności.
Może uda mi się kupić używany.
Ograniczniki do okien już oglądałam na allegro, damy rade, kupimy. Nie wiem tylko jak zabezpieczyć drzwi balkonowe. Teraz otwieram je tylko do mycia, właściwie są zamknięte cały czas ze względu na dzieci. Jak już wspominałam mieszkam na 3 piętrze i to wysokim 3 piętrze.

Nie wiem jak to się stało, że przegapiłam tą ślicznotkę Wiewiórkę od becia_73
Bardzo jestem ciekawa czy jest nadal do adopcji

anna.dudzik

 
Posty: 31
Od: Pt sty 04, 2013 11:00

Post » Wto sty 22, 2013 12:05 Re: Adoptujemy persa

anna.dudzik pisze:Jeżeli tak radzicie to tak zrobię. Najpierw zainwestuję w transporter a resztę w następnej kolejności.
Może uda mi się kupić używany.
Ograniczniki do okien już oglądałam na allegro, damy rade, kupimy. Nie wiem tylko jak zabezpieczyć drzwi balkonowe. Teraz otwieram je tylko do mycia, właściwie są zamknięte cały czas ze względu na dzieci. Jak już wspominałam mieszkam na 3 piętrze i to wysokim 3 piętrze.

Nie wiem jak to się stało, że przegapiłam tą ślicznotkę Wiewiórkę od becia_73
Bardzo jestem ciekawa czy jest nadal do adopcji

Wiewiórka nadal szuka domu.
Jest ciagle zainteresowanie kotką,ale ze wzgledu na jej charakter szukamy dla niej domu , w którym będzie miała zapewnione towarzystwo innego kota.
Lgnie do kotów ,zwłaszcza to młodych kociąt .
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 23, 2013 11:52 Re: Adoptujemy persa

Znalazłam fajnego kotka, martwi mnie tylko to że przeszedł Panleukopenia - koci tyfus.
Troszkę o tym poczytałam ale nie znalazłam żadnej informacji czy ta choroba jest groźna dla ludzi. Mam dwoje małych dzieci i trochę się obawiam.
Co powinnam wiedzieć jeżeli chodzi o opiekę nad kotem który przeszedł tą chorobę

http://www.doadopcji.pl/ogloszenie/1451 ... -MIlOsCI/#

Anna D.

anna.dudzik

 
Posty: 31
Od: Pt sty 04, 2013 11:00

Post » Śro sty 23, 2013 12:10 Re: Adoptujemy persa

Od kota możesz zarazić się robalami (jak koty nie odrobaczane a będziesz np. sprzątać kuwetę rękami i potem nie myjąc ich dotkniesz ust :wink: ), grzybicą (rzadko ale się zdarza) i toksoplazmozą (jak w przypadku robali - jeśli zjesz coś ręką, którą wybierałaś kilkudniowe kupy :wink: ) - więc jest to nieprawdopodobne, prawda :ok: . Jesteśmy na tyle daleko od kotów w sensie genetycznym że zarażenie się kocią chorobą - katarem kocim, białaczką kocią, panleukopenią czyli kocim tyfusem etc. jest niemożliwe. A co do tokso - o wiele większe szanse daje zjedzenie marchewki prosto z grządki lub tatara, ewentualnie jagódek "wzbogaconych" przez lisa.
Kot, który przeszedł panleukopenię (pp) zwykle nie wymaga innej opieki niż kot, który jej nie "zaliczył", choć czasem zdarza się, zwłaszcza tuż po chorobie, że kot potrzebuje delikatniejszego jedzenia (np. gotowany kurczak lub indyk) - biorąc pod uwagę ile kot zje takiego mięsa dziennie, wychodzi to i tak taniej niż wszystkie Whiskasy i inne śmiecie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 23, 2013 14:12 Re: Adoptujemy persa

Za to w dłuższym czasie po chorobie kot jest o wiele odporniejszy na nią niż inne koty, które jej nie przechodziły - jak ludzka świnka ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro sty 23, 2013 17:59 Re: Adoptujemy persa

A tak całkiem poważnie - masz małe szanse na załapanie czegokolwiek od kota. Więc skontaktuj się z DT - oni rozwieją Twoje wątpliwości, bo wiedzą dokładnie jaki jest i stan kota i jego charakter :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 24, 2013 1:18 Re: Adoptujemy persa

OlaLola pisze:W Rudzie Śląskiej taki oto persik szuka domu, wykastrowany. Przeklejam treść ogłoszenia
1,5 roczny kotek perski poszukuje domu, jest bardzo przytulaśny i towarzyski. Kocie akcesoria ‘’w zestawie’’ oraz gwarancja płaskiego pyszczka:) Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem: 509-363-596

Obrazek
Obrazek
Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 24, 2013 10:52 Re: Adoptujemy persa

Zadzwoniłam z samego rana ale było już za późno, ktoś był szybszy :cry:
Ale nie poddaje się, szukam dalej.
Jeżeli ktoś ma namiary nadal czekam i szukam małego Szczęścia dla mojej rodziny

Pozdrawiam

anna.dudzik

 
Posty: 31
Od: Pt sty 04, 2013 11:00

Post » Czw sty 24, 2013 11:07 Re: Adoptujemy persa

a ta piękność już była proponowana? viewtopic.php?f=13&t=149644
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Czw sty 24, 2013 11:42 Re: Adoptujemy persa

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 24, 2013 23:14 Re: Adoptujemy persa

Alienor pisze:Witajcie na forum :D .
Zakładam, że wiecie sporo o persach, jednak tutaj często trafiają się zwierzęta "po przejściach", potrzebujące duuużo cierpliwości, by się dobrze poczuły. Czy wasze dzieci miały już kontakt ze zwierzętami przez dłuższy czas (kilka godzin chociażby)? Niektóre koty dość zdecydowanie mówią "nie" głaskaniu i przytulaniu ponad miarę - jako że wśród dzieciaków trafiają się i klony Elmirki i bardzo rozsądne dzieciaki, dbające bardzo o komfort kota mam nadzieję, że się nie obrazicie o to pytanie. Chodzi o to by obie strony (opiekunowie i kot) były szczęśliwe. :ok: :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości