Mała Emi już w DS

[Iwlajn]

Nie tylko we własnym domku, ale nawet w łóżku z nową opiekunką, czym niecnie wysadziła z siodła rezydenta kota Koksika.

Niezła mała, tak trzymać

[misia007]

Mała poprawka ,kotki doszły do porozumienia i ....razem śpią przy pańci.Patrzeć na nich razem to prawdziwa przyjemność.

[marta-po]

Rozmawiałam dziś z koleżanką, u której Emi była tymczasowana. Tak bardzo się ucieszyła z tych wiadomości. Powiedziała, że aż chce się robić, to co się robi, gdy tak dobrze te historie się kończą.
Po weekendzie nowy kot do niej trafi na tymczasowanie.

[Iwlajn]

Rozmawiałam dziś z koleżanką, u której Emi była tymczasowana. Tak bardzo się ucieszyła z tych wiadomości. Powiedziała, że aż chce się robić, to co się robi, gdy tak dobrze te historie się kończą.
Po weekendzie nowy kot do niej trafi na tymczasowanie.

Wspaniała wiadomość, że kolejny kot dostanie swoją szansę. To będzie kot ze stada z szopki?

[marta-po]

Tak, z szopki. Planujemy marmurka łapać bo bardzo nietypowy i chyba szybko udałoby się mu znaleźć domek. Ale zobaczymy finalnie jak się sytuacja rozwinie i czy to będzie ten czy inny kot.
Musimy zmniejszyć to stado z powodu mieszkańców. Również dlatego, że szopka jest nieogrodzona. Każdy może do niej wejść. A mieszka tam nie daleko niepełnosprawna umysłowo dziewoja, która zanadto interesuje się nie swoimi sprawami. Zdarzało jej się znalezione małe koty wozić na rowerze przytrzaśnięte tą kratką z tyłu. Dlatego im mniej kotów, tym mniej będą rzucały się w oczy, a więc mniej zagrożeń ze strony ludzi.

[Iwlajn]

przytrzaśnięte kratką? Biedne koty, najlepiej byłoby wszystkim znaleźć dom

[marta-po]

Teraz zimą siedzi w domu, ale jak zrobi się ciepło to będzie się wałęsała po okolicy. Dlatego musimy stado zmniejszyć, a te co zostaną wysterylizować.
Zagrożeniem też są psy. Latem ktoś podrzucił tam olbrzymiego psa. Niestety zabił on kilka kotów. Psa udało nam się wykastrować, jest już w DS. Ale psów jest tam dużo porzucanych. Próbowały dostać się do szopki, bo wokół otworu którym do szopki wchodzą koty są ślady podkopywania i pogryzione deski.

[Iwlajn]

Rzeczywiście niebezpieczna okolica. Z każdej strony zagrożenie. Oby wszystkie przy okazji sterylizacji okazały się miziakami i wszystkie poszły do domów.

[marta-po]

Już wiem, że nie. Mam w domu dzikuna złapanego z tymi tymczasami. On był najbardziej chory - płuca. Już wyzdrowiał. Jednak jest wciąż tak dziki, że jego muszę wypuścić. Wciąż na mnie syczy, kładzie uszy po sobie. Wykastruję go i wypuszczę, oby temperatura na zewnątrz się utrzymała.

[saintpaulia]

Niektóre nie są adopcyjne. Ale zawsze im mniejsze stado, tym większe ich szanse.
Dzieciaków w wieku Emi dużo zostało?

[marta-po]

Trójka maluchów została. Pingwinek i dwa buraski. Pingwinek ładny ale nie wiem czy reformowalny. Taki dość mocno dzikawy, więc nie wiem czy się da zsocjalizować.

[Iwlajn]

Marta, jaki kotek trafił do koleżanki na tymczasowanie, udało się złapać marmurka?

[marta-po]

Pingwinek, brat lub siostra Emi. Ale marmurka chcemy mu złapać do towarzystwa.

[saintpaulia]

Biedny marmurek, skazany na Wampirka.

[marta-po]

A może marmur gorszy