Mały Klusek/Yaguarr z wielką wolą życia - ma DT :)

Gdyby któraś z nas miałą możliwość wzięcia Kluseczka do siebie, nie byłoby tematu. Jest to pierwsza rzecz jaką rozważamy, a dopiero później szukamy dalej. Niestety nie ma schroniska ani innego miejsca gdzie możnaby przetrzymać bezdomne koty do momentu znalezienia im domków, a nie ma możliwości, żeby dwie osoby obsługiwały pod tym względem pół miasta. Mam każdego tygodnia po kilka telefonów z prośbą o pomoc, ale przy obecnej liczbie podopiecznych, po prostu nie mam możliwości zrobić więcej. Najbardziej potrzebujące kotki zostają przyjęte do lecznicy (tak jak Kluseczek), ale tam też nie ma warunków, żeby zostały dłużej.

Jest jeszcze jedna kotka w lecznicy, której bardzo nie chcemy wyrzucać z powrotem na działki. DT dla Kluseczka, również jej stworzyłby szansę na domek...

Jadzia jedzie do domku po świętach.

Klusek dziś większość dnia spędził w zamknięciu. Kiedy go wypuściłam, rozbrykał się tak, że trudno było ogarnąć gdzie w danym momencie jest

Dziewczyna ze sklepu powiedziała mi, że zaobserwowała kiedyś, że bawił się myszką przez bite 2 godziny - bez przerwy!

Doszłyśmy do wniosku, że będzie z niego wyjątkowo sympatyczny kot

w górę Kluseczku

Jak to możliwe że taki słodki chłopczyk nie ma jeszcze domku

Katalina pisze: nie ma możliwości, żeby dwie osoby obsługiwały pod tym względem pół miasta.

Bez wątpienia, ale dobrze, że są chociaż dwie :ok:

Za domek dla Kluska :ok:

Kluseczek to mały żywiołak. Nigdy nie widziałam, żeby kotek miał w sobie tyle energii

Chyba w końcu zdrówko na dobre wróciło i maluch nadrabia stracony czas. Pomyśleć, że jeszcze niedawno po wypuszczeniu z klatki zachowywał się tak:

No to za domek Kluseczku :ok:

No to święta Kluseczek spędzi w klatce...i nikt nie usłyszy jak mówi ludzkim głosem

Kochany maluszek nadal czeka

Czuję, że jakby zaczął do nas mówić, to by gadał bez końca. I to ciągle o tym, jakie to życie jest piękne, jak fajnie można sobie biegać, skakać, wspinać po klatce, podjadać wszystkim jedzonko, załatwiać się w czyjejś kuwetce itd. itp.

Spokojnych Świąt Kluseczku, a po świętach się wymiziamy za wszystkie czasy

Wesolych Swiat Kochane i Tobie Kluseczku tez mimo ze samotne

Klusek nadal czeka

Nie ma zapytań o niego. Zrobiłam kilka ogłoszeń, ale chyba trzeba będzie zamówić pakiet.
Dziwię się, że taki pocieszny, pełen życia kociak nie może znaleźć domu

Bidulinek

malutki kociak zamkniety w klatce

masakra on potrzebuje na gwalt chociaż DT

Kluseczek od wczoraj dostaje antybiotyki. Stan jego oczek się pogorszył i wetka uznała, że za długo już to trwa i nie jest to już kwestia wirusa.
Nie zmienia to jednak faktu, że kociak jest pełen życia i przez większość czasu by się bawił

Jestem już tak zajęta tymi moimi wszystkimi podopiecznymi, że nie mam dla niego za dużo czasu, ale na szczęście raczej codziennie jest wypuszczany i może przynajmniej częściowo spożytkować nadmiar energii.

Kluseczek będzie miał DT w Warszawie

Potrzebny jest tyllko transport ze Stalowej, najwcześniej w nadchodzący weekend.

Z oczkami już znacznie lepiej, ale jeszcze przez kilka dni będzie dostawał antybiotyk.
Wetka powiedziała, że kotek sądząc po tym, że wymienił już zęby, ma ok. 5 miesięcy, a wygląda na 3. Prawdopodobnie już zostanie taki malutki, co przecież wcale nie odbiera mu uroku

Jutro zrobię mu nowe zdjęcia. Klusek naprawdę wypiękniał. Nie miałam dla niego za dużo czasu ostatnio, więc widzę różnicę. Sierść ma mięciutką...zrobiła się jakby gęstsza, a oczka już prawie całkiem czyste.

Ale super wiesci!! Czy dobrze mysle ze ten DT to u sheriny?

Mały Klusek/Yaguarr z wielką wolą życia - ma DT :)

Kto przegląda forum