tabo10 pisze:doczytałam: Moderator działu Hodowcy Kotów
i wszystko jasne...
A także właściciel tego forum...
Utrzymuje największy portal o kotach w Polsce,
Dział hodowlany stanowi jedynie mały procent forum,
Większość poświęcona sie kotom ogólnie i kotom w potrzebie.
A wracając do kotki.
gdy ja kupowałam nie miała napisane na czole: "będę miała problemy z dostosowaniem się."
Koty dojrzewają płciowo juz ok 6 m-ca życia, ale emocjonalnie i spolecznie około trzeciego roku.
Gdy Balerina wyrosła z wieku wczesnokocięcego zaczęły sie problemy.
Bała się mojej dachówki Harmiony i mojej najstarszej brytyjki Cortiny.
Przez trzy miesiące mieszkała w zasadzie tylko w koszyku za drapakiem.
Wychodziła na jedzenie i do kuwety. Nie jadła przy innych kotach.
Za radą zoopsychologa zaczęliśmy wprowadzać do jej dnia stały repertuar.
O tej samej porze ją karmiliśmy, o tej samej porze były mizianki itd.
Bawilam sie z nią o tych samych godzinach, zamykając sie z nią w pokoju, a i tak wciąż zerkała na drzwi wypatrując zagrożenia.
Nie było żadnych aktywnych objawów pastwienia sie, blokowania drogi do kuchni, czy kuwet. Koty jednak są mistrzami biernej agresji i wystarczyło Hermionie czy Cortinie spojrzeć by przerazić Balerinę.
Wykastrowaliśmy Cortinę, co zaburzylo relacje w grupie.
Cortina to kotka stabilna emocjonalnie i odnalazła sie, ale nie miała juz motywacji do szczucia Baleriny.
Została Hermiona, kastratka od zawsze. Hermiona nie zasadzala sie na Belerinę i wyglądało na to, ze są szanse by sie ułożyło.
Zaczęliśmy tez podawać Balerinie wyciąg z dziurawca w tryptofanem.
W ciagu kilku dni kot sie zmienił. Zaczęła wylegiwać sie w miejscach, które wcześniej były zarezerwowane dla innych kotek. Zaczęła bawić sie przy całego grupie, mijać z Hermioną bez problemu i jeść przy innych kotach.
Wtedy tez Astra urodziła kocięta i Balerina zaczęła sie bawić z maluchami.
Z tego miotu zostawiliśmy w domu Fleur. Więź miedzy nią a Baleriną jest bardzo silna.
Wydawało sie, że opanowaliśmy sytuację.
Odsuneliśmy myśl, ze trzeba znaleźć Balerinie inny dom.
W wieku 20 miesięcy po raz pierwszy została mamą.
W grupach kotów matki są zawsze najważniejsze.
Balerina nie wskazywała żadnych objawów strachu. Pozwalała Fleur wlazić do budki z kociakami.
Sielanka.
Aż do czasu, gdy kocięta miały ok 8 tygodni.
Bawiły sie akurat pod stolikiem. Matka obserwowała je z pewnej odległości.
Hermiona ich nie widziała, spała na drapaku. W pewnym momencie obudziła sie i zaskoczyła tuż obok stolika. Wystraszyło sie dziecko i matka. Wtedy Balerina zaatakowała po raz pierwszy.
Nie pomogły Feliwaye, Calm, Kalm Aid ani nic innego.
Konflikt narastał.
Balerina to kotka cenna pod względem hodowli.
Ma wiele cech starszego typu BRI, przede wszystkim wielkość i masę.
Dziś coraz wiecej jest brytyjczyków malutkich, a to przecież największe koty krotkowłose ze wszystkich ras.
Hodowla nie polega na radosnym kojarzeniu kotów, by mieć słodkie kuleczki.
Hodowla to plan.
Balerina bylaby idealną kotką hodowlaną, łatwo zachodzi w ciążę, łatwo rodzi.
Ma częste ruje i pomiędzy miotami była blokowana.
Potrafi jednak przełamać blokadę.
Taką kotkę albo kryjesz albo kastrujesz.
Nie chciałam jej kastrować, bo to jest dla niej jednoznaczne z szukaniem nowego domu, bo ona sie nie odnajdzie w grupie.
Próbowaliśmy tez poprawić sytuacje zakładając Balerinie obróżkę z feromonami.
Miała ona wprowadzić ja w dobry nastrój.
Działa, ale niewystarczająco.
Konflikt nadal jest i nic nie wskazuje na to, ze go nie będzie.
Obawiam sie tez, ze z chwilą kastracji role sie odwrócą.
Sama Balerina jak kot jest bardzo miła i czuła.
Przychodzi, ociera się, przytula.
Każdy gość w domu, to dla niej zagrożenie i chowa sie wtedy.
Urodziła sie w hodowli prowadzonej przez samotną, starszą osobę. W domu było cicho i znała tylko szuranie kapci.
Dla niej dom, w którym nie mieszka duzo osób, nie ma dzieci ani gości byłby idealny.
Pewnie będzie jej trudno na początku, dlatego zależy mi na domu w moim mieście, żebym mogła ją odwiedzać, żebym mogła ją tam stopniowo wprowadzać itd.