nanillia pisze:No i teraz padło na mnie...
Zmarła moja najukochańsza kotka... i w związku z tym za jakiś czas (muszę się trochę otrząsnąć po tym) chciałabym wziąć kociego małolata do towarzystwa dla 9 miesięcznego wykastrowanego kocurka, który teraz został sami baardzo tęskni za towarzystwem. Najlepiej jakby kotek był aktywny i skory do zabawy.
Płeć obojętna. Ważne by kotek nie miał problemów ze zdrowiem bo kolejnej straty nie przeżyję, za bardzo się przywiązuję (moja kicia zmarła po 1,5 roku zmagań z chorobą, to nie było nic zaraźliwego. Kocurek jest 100% zdrowy).
Mieszkam w domku gdzie są zrobione 2 kawalerki - dom 2 z kolei od ulicy zresztą bardzo spokojnej. Moje kotki wychodziły na dwór - moja kotka tylko do ogródka, kocurek zwykle urzęduje na jabłonce sąsiadki. W domu od ulicy mieszka moja sąsiadka weterynarz, więc kotek będzie miał super opiekę zapewnioną.
Ja mam właśnie do adopcji pięknego, dymnego długowłośca, bardzo aktywnego, kochającego inne koty...ale ma wrodzoną wadę nerki, która właściwie mu już prawie nie funkcjonuje. Kotek nie ma żadnych objawów chorobowych, ale trzeba się liczyc z tym, że na starość mogą szybciej się rozwinąć problemy z nerkami...