Gdynia - Figa w DS, a Rudy na wolności z druga sis

uff, udalo sie złapac, nawet zerknac pod ugon. co prawda jejk nie było ale wdzialam kółeczko a nie owal

od którego mca moge na mur beton okreslic płec??

Dwa robocze zdjęcia

niestety jedynie zza krat bo Szogun jest nieprzejednany w cholipke - chyba sie skończy na tym, że jak nikt sie nie podejmie opieki nad nim - zostanie wypuszczony na wolność i za jakis czas złapany tylko do kastracji i niech hula dusza piekła nie ma.
Jedna siostra zostamnie oddana, TŻ chce ta co juz jest złapana - zostawić sobie w razie czego - tylko jeszcze Jego Mama nie wie, a jak sie dowie, no cóż... zobaczymy co z tego wyjdzie...

Ta biegajaca jeszcze - jest takiego smaego ubrawienia (ciut jaśniejszego) od siostry - tej z tyłu

czy tylko ja miałam chwile powątpienia i chciałam je wypuścić i powiedzieć a idzcie w pi.... skoro takie jesteście....??

dla nich na plus: jedza same, piją same i załatwiaja sie do kuwety i pisiu i kupke.

podbijam, bo powoli cierpliwość właściciela domu ;| - no nic juz z bazarku zamówiłam co tzreba by przybliżyc nam łaski

- sie kończy..
ale co sie dziwic - - 7 zwierząt w domu.... i to problemowych... Nawet niestety nie mamy tyle czasu/ głowy/miejsca by ogarnac dzikusy w stopniu na anjwyższym poziomie.. ;( - ale jestesmy dobrych mysli, w końcu - pierwszy rzut jest nie do zatulenia/zagłaskania... tylko wtedy mielismy łatwiej.. wtedy była 3 zwierzaków plus znajdy. Wtedy najstarszy pies nie sikał pod siebie, wtedy nie było Gemmy z ciapkowa, wtedy była inna sytuacja w domu...

Mama juz biega po podwórku z trzecia - na która polujemy :-)

. Zoabczymy co nam dzisiejszy dizeń przyniesie.
Szarobura dziewynka jest bardzo spokojna, daje sie głaskac, chociaz sie jeszcze boi.

Fajne maluchy

Za łapankę :ok:

Dzieki, takie małe docenienie raduje

bo w głowie mysli mordercze co do Rudzielca

No i jak tu tych partyzantów nazwac ?? :roll:

przed oddaniem - powinny odwiedzić weterynarza???
wiem głupie pytanie, ale juz sama nie wiem co z nimi czynić.
I jesli tak to w okolicy Orłowa (placu górnoślaskiego) jakiego polecacie??? bo moj ulubiony to na pogórzu - i nie damy tak rady z nimi az tak daleko.

Dobrze by było

Erin pisze:Dobrze by było

finansowo mnie zeżre ale jak trzeba to trzeba

. tylko w domu gdzie przebywaja powoli sie kończy cierpliwosc... Mam wstepnie tydzień na wymyslenie czegoś albo by Rudzielca ogranąc do bycia bardziej roztropnym. z Tym, że u mnie w domu wojny pomiedzy moimi kotami i nie moge byc w dwóch miejscach naraz. a gdzie mnie ma tam wszechobecny żal.

ech i pozamiatane.....

Jutro Rudzielec zostaje wypuszczony spowrotem

a jego siostra oddana. Ta druga zostaje pozostawiona na dworzu...
i wszytsko sobie poszlo w pi...

Dzis oddajemy jego siostre :-)

, bede walczyc by jeszcze chwile u TŻ został i jakoś ogarnać ta rudą Bestyje... nie wiem jak to rozumieć, niby juz zaraz da sie poglaskac, niby sie czai by podejść by za chwile bum z łapy i z syczeniem... moze jak bedzie sam, to nabierze pokory??? bardzo bym mu chciała dom znaleźć...

Za domek

I za siostrzyczkę :ok:

Dzieki i zeby ta druga dała sie złapać :-)

. bo za jakiś czas znów polować na sterylkę :roll:

a jeszcze tfu tfu sie spóźnimy i będzie po gryzbach...

tyle, ze nie pokazuje sie na razie u nas i nie wiemy gdzie ta cholipa może być :evil:

Gdynia - Figa w DS, a Rudy na wolności z druga sis

Kto przegląda forum