Dymna pchła Prysia - nieaktualne .

Zdolna dziewczyna,ale jak to mówią kontrola jakości musi być.

Gosiu, a ja czekam na fotki Prysi z piesem, mam nadzieję, że jakieś wyszły :ok:

Udało się zrobić jedno ale Sonia nie jest na nim szczęśliwa .
Na jej fotelu,na jej kocyku rozgościła się jakaś smarkula

Postaram się pstryknąć dzisiaj kilka fotek.
O ile Szymek zaczął tolerować małą na ewentualną długość łapy coby jej zdzielić gdy jest zbyt śmiała o tyle Melka nie bardzo.
Nie ma wrzasków jak na początku tylko uruchamia buczydełko i dodatkowy napęd na tylne łapy.
Misia jak to Misia ..... a no właśnie Misi pyknęło 12 lat i co jak co ale szacunek jej się należy :wink:

Przypomina o tym ostrzegawczym warknięciem co mała ignoruje, wszak świat należy do niej.
Prysia wykorzystała chyba cały swój zapas prychów na każdą okazję i teraz popisuje się wygiętym najeżonym ciałkiem oraz bocznymi atakami śmiesznie przy tym podskakując.

Fotka doskonale ilustruje istniejącą hierarchię :wink:

A Misi stu lat życzymy :1luvu:

A nawet 200! :birthday:

Cudne futerka :1luvu:

au, jak ja lubie takie dymniaki

I jak, jak, napiszesz tutaj, co napisałaś na kocim zakątku?

Że mała skradła Ci serce i kto wie, czy nie zostanie?

No, co się dziwić, jest piękna, charakterna, wie, jak się urządzić i ma świetne imię. Nic tylko się zakochać i patrzeć, jak zdobywa fotel Sonii :kotek:

No bo skradła,dlatego biję się z myślami.
Boję się po prostu że jeśli puszczę ogłoszenia poza oba fora czyli na tablicę,gumtree itp. ktoś ją weźmie bo mała,słodka a gdy podrośnie ... z resztą co będę tłumaczyć.
Zdaje się że kilka dni temu czytałam właśnie tu na miau o "wspaniałym" facecie który zna się na kotach a któremu wyadoptowano kocurka.Kocurek wrócił z adopcji bo pojawiły się problemy .
Jeśli miałaby trafić to do najwspanialszego domu na świecie :wink:

Ciekawa jestem czy tobie tak lekko poszło by wyadoptowanie . Forumowy dom to najlepszy dom :mrgreen:

Ale o tym można jedynie pomarzyć.
I wiem że każdy z forumowiczów chciałby aby jego podopieczny trafił w b. dobre ręce.
Nie po to się kociaka ratuje aby wydać byle komu.
Jedni się nadają na DT inni nie i ja chyba należę do tych drugich niestety :roll:

Małgocha Pe pisze:No bo skradła,dlatego biję się z myślami.
Boję się po prostu że jeśli puszczę ogłoszenia poza oba fora czyli na tablicę,gumtree itp. ktoś ją weźmie bo mała,słodka a gdy podrośnie ... z resztą co będę tłumaczyć.
Zdaje się że kilka dni temu czytałam właśnie tu na miau o "wspaniałym" facecie który zna się na kotach a któremu wyadoptowano kocurka.Kocurek wrócił z adopcji bo pojawiły się problemy .
Jeśli miałaby trafić to do najwspanialszego domu na świecie
Ciekawa jestem czy tobie tak lekko poszło by wyadoptowanie . Forumowy dom to najlepszy dom
Ale o tym można jedynie pomarzyć.
I wiem że każdy z forumowiczów chciałby aby jego podopieczny trafił w b. dobre ręce.
Nie po to się kociaka ratuje aby wydać byle komu.
Jedni się nadają na DT inni nie i ja chyba należę do tych drugich niestety

Ech, ja sądzę, że też była "mientka". No w sumie, nie dziwię Ci się, że masz tyle dylematów. No nie wiem, to Twoja decyzja, ale przyznam, że kibicuję "temu zostawieniu". Pamiętam wątek Soni na zakątku i bardzo się ucieszyłam, jak przeczytałam o tym, że zostaje. Po tylu perypetiach :kotek:

Tak czy siak, wierzę, że podejmiesz najlepszą decyzję :ok:

i Prysia nie trafi się byle komu

Zgadza się bo ma już dom.
Nasz :mrgreen:

I niech się dzieje wola nieba ... :wink:

Gratulacje :balony:

Prysia jest bossssssska :1luvu:

Małgocha Pe pisze:Zgadza się bo ma już dom.
Nasz
I niech się dzieje wola nieba ...

aaa to już przesądzone? Gratulacje! Ale fajnie kociak trafił :1luvu:

Może przenieś wątek na koty i go dalej kontynuuj?

Przesądzone,bez dwóch zdań.
Serce nie sługa :wink:

Gratulacje :piwa:

Małgocha Pe pisze:Przesądzone,bez dwóch zdań.
Serce nie sługa

Jakoś mnie to nie dziwi.

Długich, wspólnych lat, pełnych miłości życzę.

Dymna pchła Prysia - nieaktualne .

Kto przegląda forum