Żbikusia - już nie szuka! zostaje u mnie na zawsze ;)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon kwi 16, 2012 15:42 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

śliczny,wygląda na kotkę :lol: strasznie mi go szkoda,ale teraz będzie juz tylko lepiej :)
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Pon kwi 16, 2012 21:18 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

bo może i jest kotką :mrgreen: nie sprawdzane jeszcze ale robocze imię trzeba było dać

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Śro kwi 18, 2012 8:15 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Za dzikuska i jego szybkie oswojenie. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Śro kwi 18, 2012 13:27 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

On jest oswojony, ale przerażony.Po takich przejściach trudno się dziwić. Ale będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56178
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 19, 2012 9:46 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

postęp mały już jest, Zbik jada już regularnie i w dzień i w nocy :mrgreen:

czasem człowiek myśli, że jest psychiczny że cieszy się z takich rzeczy :roll:

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Pt kwi 20, 2012 6:13 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Nie jesteś psychiczna - zresztą my Cię świetnie rozumiemy. Wiemy jaką jest radością jak kot je, albo sika, albo zrobi kupę jak trza :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon kwi 23, 2012 19:50 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

mało czasu mam ostatnio więc pisze tylko, że Żbik zmienił lokum z piwnicy na klatkę kennelową i mój pokój ;)

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Śro kwi 25, 2012 21:25 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

kaś pisze:mało czasu mam ostatnio więc pisze tylko, że Żbik zmienił lokum z piwnicy na klatkę kennelową i mój pokój ;)

Bardzo się cieszymy :)
Obrazek Asia 1.02.2010 (*)- śpij malutka:( Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
Obrazek Gosiek i Szarcia.Obrazek ZAPRASZAMY

anusia27

 
Posty: 892
Od: Pt kwi 02, 2010 10:35

Post » Sob kwi 28, 2012 8:33 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Efekt domatorstwa jest taki, że Żbik jest odważniejszy, je regularnie, siedzi większość dnia w swojej budce, bawi się zabawkami ale jak ludzi nie lubił tak nie lubi. Szykuje mu się kastracja/sterylka, trzeba też będzie zobaczyć co z uszkami bo trzepie nimi

najlepszy domek dla Żbika byłby jednak wychodzący, jakaś stajnia, gospodarstwo, gdzie jedzenie miałby regularnie, opiekę, ciepłe spanie a nie byłby zmuszony żyć z człowiekiem w super bliskich relacjach, z innymi zwierzętami nie powinno być problemu, psa mojego olewa przy klatce, na obecnośc mojej kotki jest zainteresowany

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Sob kwi 28, 2012 9:54 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Nie przesądzaj sprawy, on przekona się do ludzi, to kwestia czasu.Tak go skrzywdzono :cry: , musi sobie w główce wszystko poukładać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56178
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 28, 2012 11:15 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Biedny maluch i co za kobieta! Bezmyślność i głupota ludzka nie zna granic... Trzymam kciuki za szkraba :kotek:

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Sob kwi 28, 2012 11:16 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Nie mam zamiaru krzywdzić kota i trzymać go w domu przez pół roku jak nie więcej. wcześniej przed nim miałam kotkę z pękniętą miednicą, wcześniej dzika z ulicy i mimo ogromnego strachu - większego niż Żbik po 5 tygodniach w kennelu była bardzo zainteresowana człowiekiem mimo lęku, Żbik tego nie ma. Tak jak w przypadku tej kotki nie wyobrażałam sobie by była kotem wychodzącym, bo taki miała charakter, że na zewnątrz mogłaby sobie nie poradzić, zresztą była kotką która chętnie spędzała czas z człowiekiem, tak w przypadku Żbika mogę stwierdzić inaczej. Proszę zrozumcie, nie każdego kota marzeniem jest siedzenie na drapaku, łóżku lub na kolanach. Kot w miejscu bezpiecznym gdzie może wychodzić i jest pod opieką człowieka może być szczęśliwy. Nie mówię tu o wypuszczeniu go na ulicę i niech sobie radzi, tylko o normalnym domu ale wychodzącym. Teraz Żbik nie jest szczęśliwy.

Moja stała domowa kotka, która teraz ma 17 lat dopiero od ok 2 lat jest typem kota towarzyskiego. Jest kotką wychodzącą z możliwością przebywania w domu gdy tylko ma na to ochotę. Zimą siedziała w domu prawie cały czas, latem wolała być na ogrodzie, czasem nawet na noc nie przychodziła. Miała swoje fochy, tylko czasem można ją było głaskać gdy akurat miała na to ochotę, obcym w domu w ogóle się nie dała dotknąć, od razu dawała po łapach. Teraz na starość wszystko się zmieniło, siedzi z nami cały czas, najchętniej na kolanach, gada do nas, wreszcie czujemy że mamy prawdziwego kota :mrgreen:
Żbik tak jak moja Łatka wcześniej potrzebuje przestrzeni mam zamiar to uszanować.

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Sob kwi 28, 2012 20:22 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Wydaje mi się , że krótko jest u Ciebie , żeby przesądzać o jego upodobaniach. Miałam dwa kocurki 7 miesięczne , których nie widziałam , bo chowały się w kartonach i zamiast kota widziałam chodzący karton do góry dnem. Po kastracji skończył się lęk przed człowiekiem , kocurki stały się wielkimi miziakami. Trafiły do swoich domów i są nie wychodzącymi.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Nie kwi 29, 2012 9:52 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

mamy jeszcze czas, zanim zrobimy kastrację, wyleczymy uszka, sa jeszcze problemy z biegunką to czasu minie, kociak(czy też kotka) musi być 100% zdrowy i po szczepianiach, jak zachowanie się zmieni to będzie tylko pozytywnie, ale domku szukać zaczynam już teraz

może ktoś pomoże w ogłaszaniu? ja po długim weekendzie postaram się o bardziej atrakcyjne fotki

kaś

 
Posty: 539
Od: Czw lis 06, 2008 20:58

Post » Nie kwi 29, 2012 10:07 Re: żbiku - bo dzikusek z niego straszny - tragedia kota

Kotek jest na stronie naszej fundacji Animalia. Jeśli będziesz miała nowe fotki , zostaną dodane.

Coś mi intuicja mówi , że to może być kotka. Kocurki szybciej przełamują strach. :ok:

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości