» Śro kwi 11, 2012 13:08
Re: Kotki ze Szczebrzeszyna
Tak,ona jest sliczna,w rzeczywistosci jeszcze ladniejsza,i nie jest dzika,ale tez nie jest to taka kicia,ktora mozna wziac na rece,nie lubi tego,ja ja wezme,ale na krotko,nie chce byc na rekach.
Za to lubi glaskanie,jest kochana i trzeba znalezc jej dom,bo co to za zycie na smietniku.
Puszek jest juz zdrowy,do konca tygodnia ma brac jeszcze antybiotyk,ale ogonek juz zagojony,aczkoliwiek zostaly na nim slady po zebach,to chyba ten rudy kocurzysko go pogryzl,boja sie go kocurki i Puszek sie go boi.
Kod:
