Bura przytulanka. Mamy domek :))))))))))))))))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2012 13:54 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Oby nie czekała już zbyt długo . DZIEKUJEMY !!!
Aga_
 

Post » Czw kwi 12, 2012 16:08 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Świeże bułeczki :
Obrazek

Obrazek

Kicia kichnęła dziś parę razy, ma zapadnięte boczki...w schronisku KK... jest ryzyko :/
Aga_
 

Post » Pt kwi 13, 2012 12:51 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

[quote="Aga_"]Świeże bułeczki :
Obrazek

Obrazek

Bułeczki boskie, zwłaszcza to pierwsze zdjęcie.
Aga, moje koty też trochę kichają, może to tylko pyłki jakieś a nie kk.

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt kwi 13, 2012 19:45 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Bo ona taka właśnie jest, siedzi na rękach do oporu...wtula się i rozkoszuje, ciężko ja potem zostawić samą.

I filmik, nie najlepszej jakości, ale zawsze
http://youtu.be/rV3bVnVnhgc
Aga_
 

Post » Pt kwi 13, 2012 20:18 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Ale miziak z koci. Oby szybko domek znalazła. Te rude przebłyski ma przepiękne
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob kwi 14, 2012 11:04 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Obejrzałam, obydwa kotuchy fajne :kotek:

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 16, 2012 14:37 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Tam garnie się do człowieka spore stadko, ale Malwinka jak już wejdzie na ręce, to już z nich sama nie zejdzie :(
Aga_
 

Post » Wto kwi 17, 2012 10:55 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Głaski dla Malwinki, szkoda że tylko wirtualne.

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto kwi 17, 2012 18:01 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

podniose mała na górę.
ma ogłoszenia?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 18, 2012 15:09 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob kwi 21, 2012 9:29 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Zaglądam sobotnio. Aga masz nowe zdjęcia?

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 25, 2012 20:52 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Nowe zdjęcia zrobię jutro bo mamy w planie wyprawę do schronu. No, ale ona jakby chudsza, ogólnie nasze mieleckie schroniskowe koty nie są w zbyt dobrej kondycji....A jak się wejdzie do kojca, to tak się łaszą, ze trzeba bardzo uważać, żeby nie nadepnąć któregoś niechcący...
Aga_
 

Post » Śro kwi 25, 2012 21:59 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Szkoda Malwinki, zresztą wszystkich tych kociaków szkoda :( Miejmy nadzieję, że kotka szybko znajdzie kochający domek. Obserwuję ten wątek od jakiegoś czasu, nawet udostępniłam wątek na FB. W okresie zimowym miałam na tymczasie 5 kociaków, swoich mam 2. Wszystkie tymczaski trafiły do adopcji. Mogłabym tymczasowo przygarnąć Malwinkę, problem stanowi transport - mieszkam w Kielcach :? Czy kotka jest zaszczepiona, miała robione jakieś badania?

moniczkaa1975

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Czw lis 03, 2011 22:58
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw kwi 26, 2012 7:49 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

moniczkaa1975 pisze:Szkoda Malwinki, zresztą wszystkich tych kociaków szkoda :( Miejmy nadzieję, że kotka szybko znajdzie kochający domek. Obserwuję ten wątek od jakiegoś czasu, nawet udostępniłam wątek na FB. W okresie zimowym miałam na tymczasie 5 kociaków, swoich mam 2. Wszystkie tymczaski trafiły do adopcji. Mogłabym tymczasowo przygarnąć Malwinkę, problem stanowi transport - mieszkam w Kielcach :? Czy kotka jest zaszczepiona, miała robione jakieś badania?


Popytam o badania, jesli chodzi o testy to wątpię. Szczepienia? Tez nie mogę zapewnić, czy każdy kot je ma.
Transport nie byłby problemem, w Kielcach byłam kilka razy, to nie jest tak daleko od nas.
Odnośnie DT , sprawa wygląda tak, ze nasze schronisko nie wydaje zwierząt na tymczas, tylko do adopcji. Dlatego w razie potrzeby trzeba by było podpisać papiery. No, chyba, ze z ostatnimi zmianami ( właśnie miasto przejmuje schron od tozu) cos się ruszy w tej kwestii.
Pozdrawiam
Aga_
 

Post » Czw kwi 26, 2012 13:11 Re: Bura przytulanka w mieleckim schronisku.

Oto co napisałam na fecebooku...nie chce mi się nawet układać nowego tekstu bo mam dołek psychiczny dlatego wklejam...
Nic się nie da zrobić...Chciałam dobrze, wyszło głupio, bo muszę odwołać całą akcję... Po dzisiejszych perturbacjach z odwoływaniem wizyty i jej ponawianiem, w końcu udało mi się natknąć na pana weterynarza schroniskowego. Postanowiłam poprosić go o wstępne badania kotki, bo ma boczki zapadnięte, pokasłuje i kicha..." Kotów w ogóle nie wydajemy"...W schronisku panuje pełno chorób wirusowych ( tu padła fachowa nazwa ) i nawet te potencjalnie zdrowe koty ( o ile ktoś znajdzie kota o idealnym zdrowiu) są zaleczone ale nie wyleczone...Każdy schroniskowy kot może być źródłem zakażeń innych kotów :(
Beznadziejnie mi się teraz zrobiło i co ja mogę? Jedynie chodzić i miziać...Tylko zmylił mnie fakt, ze na stronie schroniska koty sa normalnie ogłoszone do adopcji...
Na dodatek dziś pod bramą schroniska pojawił się kolejny prezent w postaci trzech malutkich suczek....:(

Obrazek
Aga_
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości