Amika6 pisze:ewar pisze:Cieszę się

, ale dobrze byłoby, aby taki mały kotek miał towarzystwo.Spróbuj przekonać, że to lepsze rozwiązanie.
Koniecznie

, a najlepiej namów ich na Manię

Spoko. Kubuś ma bardzo dobry domek, Duzi pracują na zmianę, wymieniają się tak, że kotek nie będzie sam siedział godzinami w domu.
Ja nie jestem zwolenniczką namawiania na siłę do wzięcia kota, oczywiście mówię o zaletach posiadania dwóch kotów, ale to dom sam musi być przekonany, że jest gotowy wziąć drugiego kota, tego czy innego. Nad domkiem Kubusia będę delikatnie pracować, ale to oni sami muszą być gotowi na przyjęcie drugiego kotka.
Kubuś z Manią ledwo się poznali, bo Kubuś był izolowany ze względu na świerzba. Kotki nie były jakoś z sobą zżyte, nie były też rodzeństwem, dla którego powinno się szukać domu razem. Nie chciałam blokować Kubusiowi dobrego domu bez żadnej gwarancji, że kiedykolwiek w ogóle znajdą dom wspólny.
A z tymi domami bywa różnie. Był moment i wydawało się, że Mania bedzie miała super domek. Dom niewychodzący, okna zabezpieczone, pani szukała towarzyszki dla swojego młodego kocurka, który był właśnie po kastracji. Pani była zauroczona Manią, dzwoniła dwa razy i prosiła o poczekanie, bo chciała, żeby kocurek doszedł do siebie po kastracji. I co? I wiecej się nie odezwała. Ja w takich sytuacjach nie dzwonię, bo to komuś ma zależeć na kocie, a nie ja chcę się kota pozbyć. Mania jeszcze znajdzie swój wymarzony dom, widocznie tamten nie był dla niej.