Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
agusias81 pisze:Podejrzewam, ze moja mama go wezmie jesli w ciagu tyg nikt chetny sie nie znajdzie. Mama ma juz kocura - dachowca, raz babcia byla ze swoim kotkiem u mamy i nie polubili sie. Nie wyobrazam sobie dwoch kocurow na jednym terytorium, przeciez to bedzie ciagla walka. Ja sie nie zdecyduje na drugiego kota - moja kotka jest juz oswojona z moim synkiem, znam jej reakcje itd, a tutaj znowu bylaby niepewnosc jaki stosunek do malucha bedzie mial babci kotek. Nie znam go na tyle, zeby przewidziec reakcje. Zobaczymy, moze wsrod moich znajomych znajdzie sie ktos chetny.
mimbla64 pisze:Agusia bardzo wiele osób ma w domu nie dwa, a więcej kocurów, oczywiście wykastrowanych, które żyją w wielkiej przyjaźni.
Greta_2006 pisze:mimbla64 pisze:Agusia bardzo wiele osób ma w domu nie dwa, a więcej kocurów, oczywiście wykastrowanych, które żyją w wielkiej przyjaźni.
Na przykład ja mam cztery.
Sandi pisze:O matko, piękny... Nawet moja mama widziała zdjęcie i stwierdziła, że jest cudny
Agusia, a orientujesz się może, czy kotek akceptuje pieski (malutkie)?
naline pisze:Agusias, dlatego podpisz z rodziną umowę adopcyjną. Jeśli nie będą chcieli podpisać, oznacza to że są nieodpowiedzialni. i trzeba dalej domu szukać.
Dobry dom powinien o kota dbać, dobrze karmić (nie byle czym, ani nie Whiskasami), chodzić regularnie do weta, w razie choroby leczyć.
Zapytaj się ludzi co zrobią z kotem na wakacje? W razie wyjazdu za granicę? Spytaj się czy na pewno nikt nie ma uczulenia.
Tak zaoszczędzisz kotu dużo stresów, a sobie nerwów.
Zwierzę to nie zabawka, którą można wyrzucić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 43 gości