Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kotki odebrała znajoma i zostawiła u mnie w pokoju gdzie były w transporterach aż do mojego powrotu(
AnielkaG pisze:czy Koka jest starszą, zaniedbaną i wychudzoną persicą? zrobiłaś jej choćby morfologię i biochemię przed DARMOWYM zabiegiem w Koterii?
kotki odebrała znajoma i zostawiła u mnie w pokoju gdzie były w transporterach aż do mojego powrotu(
świetnie, po prostu szczyt odpowiedzialności
Szylka0505 pisze:Witak Koka już powycinana, całe szczęście jest po sterylce. Bardzo dużo śpi upodobała sobie miejsce pod sufitem i leży. Z Kisią nadal wojna omijają się szerokim łukiem.
śpi cały czas cały dzień , wogóle nie chodzi od dwóch dni.
AnielkaG pisze:zabrała tę kotkę 8 listopada i napisała żeśpi cały czas cały dzień , wogóle nie chodzi od dwóch dni.
i zaraz potem zawiozła kotkę na sterylkę![]()
Tak, Koteria sterylizuje również czyjeś koty, bo lepiej to zrobić niż zastać pod drzwiami kolejny karton z kociętamiAle jeśli zabieg jest zadarmo a kot jest zaniedbany i wychudzony wypadąłoby albo poczekac aż wydobrzeje albo sprawdzić czy choć nerki ma zdrowe. Ta Koka już na zdjeciu wygląda na kota nerkowego. Przepraszam, ale ostatnio bezdenna głupota ludzka doprowadza mnie do szału.
Szylka0505 pisze:Nie wiadomo prawdopodobnie to reakcja na narkoze
Kotka została uśpiona, ogolono brzuch i wetka zobaczyła bliznę. Odstapiła od zabiegu. To żadna "tajemnicza" reakcja na ("złą" jak tu się sugeruje) narkozę. To wynik skarajnej nieodpowiedzialności założycielki tego rozpaczliwego wątku! Kotka jest chora, została niepotrzebnie narażona na stres i leki znieczulenia ogólnego, potem pozostawiono ją bez opieki na wiele godzin, zamkniętą w transporterku. Może się wychłodziła, może wymiotowała, może się zachłysnęła. Ale winna Koteria, najprościej za swoją ignorancję nie odpowiadać, prawda?po ogoleniu brzuszka KOKI że jest już wysterylizowana
AnielkaG pisze:Pewnie wet nie był pewien czy widzi ślad na brzuchu czy nie i Szylka postanowiła to sprawdzić. Ale mogła i POWINNA poprosić w Koterii o nieusypianie kotki tylko o ponowne obejrzenie brzuszka. Kotka została uśpiona, ogolono brzuch i wetka zobaczyła bliznę. Odstapiła od zabiegu. To żadna "tajemnicza" reakcja na ("złą" jak tu się sugeruje) narkozę. To wynik skarajnej nieodpowiedzialności założycielki tego rozpaczliwego wątku! Kotka jest chora, została niepotrzebnie narażona na stres i leki znieczulenia ogólmnego, potem pozostawioono ją bez opieki na wiele godzin, zamkniętą w transporterku. Może się wychłodziła, może wymiotowała, może się zachłysnęła. Ale winna Koteria, najprościej za swoją ignorancję nie odpowiadać, prawda?
ten wet nie mógł brzucha ogolić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości