Buczek traci dom-alergia dziecka.DS prawdopodobnie jest!K-ce

Spróbuj ogłoszenia na innych portalach. Ja tak znalazam domek dla mego przygarnietego kotka-np tablica.pl i inne bardziej lokalne..zalezy od miasta w ktorym mieszkasz...Ja juz kota nie mam a mam odezwy i pytania o kotka. Zycze powodzenia

Dzieki wielkie Antres za trzecie zdjecie, jest super.
Musze sie wziac za ogloszenia.

Ważne by treść była dobrze skomponowana - czyli postawić się w sytuacji człowieka zainteresowanego kotem i przewidzieć czego by się chciało wówczas o zwierzaku dowiedzieć. Konkretne informacje bez wodolejstwa plus zdjęcia

. I żadnych literówek bo bardzo psują odbiór ogłoszenia

. Słowem - trzeba się przyłożyć :ok:

Powodzenia!

**Adopcje: 12 >>**

A ja zapytam z innej beczki. Czy an pewno syn ma na kota uczuenie?Robiliście mu testy?
Pytam bo moja córka też miała silną alergię a potem okazało sie,że to nie o koty chodziło.A lekarze kazali sie każdego zwierza pozbyć + kwiaty ,dywany,zasłony... .

Daj mu ogłoszenia jak najwiecej w necie. Tutaj wszyscy szukają domó dla podopiecznych. Cieszę się,ze szukacie mu domu.Ale to może potrwać.

ASK@ pisze:A ja zapytam z innej beczki. Czy an pewno syn ma na kota uczuenie?Robiliście mu testy?

Dziecko niestety jest za małe na testy i inne eksperymenty

**Adopcje: 12 >>**

Antares pisze:
ASK@ pisze:A ja zapytam z innej beczki. Czy an pewno syn ma na kota uczuenie?Robiliście mu testy?

Dziecko niestety jest za małe na testy i inne eksperymenty

wiem, przechodziłam przez to. Okazało się,że córka nie była uczulona na zwierzaki.Chorowałą dalej .
Córka ma astmę i tak.A zwierzęta "wylądowały " u rodziny gdzie dożyły późnej starości.Nic nie powstrzymało choroby. Bo okazało się,że nie w nich tkwiła przyczyna.Lekarze poszli po najmniejszej linii oporu.

ASK@ pisze:wiem, przechodziłam przez to. Okazało się,że córka nie była uczulona na zwierzaki.Chorowałą dalej .
Córka ma astmę i tak.A zwierzęta "wylądowały " u rodziny gdzie dożyły późnej starości.Nic nie powstrzymało choroby. Bo okazało się,że nie w nich tkwiła przyczyna.Lekarze poszli po najmniejszej linii oporu.

Tak czy inaczej - jedyna droga to droga wykluczeń.
Oczywiście po wyprowadzce kota nie można zapomnieć o solidnej akcji pozbywania się alergenów z całego otoczenia. Nie każdy wie, że alergeny mogą nadal krążyć po domu mimo, że psa/kota już nie ma kilka lat. Często dopiero remont generalny załatwia sprawę.

Antares pisze:W takim razie do kompletu foto nr 3 w wersji dużej ...

Ale cudak

Nos ma w sam raz do zacałowania

Śliczny Krówek :1luvu:

Właśnie wróciłam od nastepnej alergolożki i jestem na skraju załamania, moje dziecko jest znowu starsznie chore następny antybiotyk w ciagu ostatnich trzech miesięcy

i leki wziewne dopuszczone dla dzieci od 4 roku życia bo inne nie działają, a Tymuś ma dopiero 16 m-cy

Leży teraz w gorączce i co chwile rozpaczliwie płacze, widzę jak on się męczy i przychodzą mi do głowy bardziej drastyczne rozwiązania dla Buczka. Mam straszne wyrzuty sumienia ciągle posycane pretensjami dziadków, że dla mnie dobro kotów jest ważniejsze niż dobro ich wnuka :cry:

Już nie wiem co mam zrobić :?:

Sprawa robi się zatem coraz pilniejsza! Może ktoś da Mu szansę na DT lub DS.... Taki domowy kociak, tym bardziej po przejściach nie da sobie rady w schronisku.... Rozwiązaniem na teraz byłby domek tymczasowy- Buczuś miałby wtedy czas na szukanie stałego domku.... Komu pięknego kotka, komu :wink:

jeśli zależy Ci na czasie - to musisz włożyć więcej energii ( i czasu w szukanie domu dla kota)
to się samo nie zrobi
szantaż typu -"bierzcie bo sama nie wiem co zrobię "- to mnie się nie podoba
to Twój kot - to Ty jesteś za niego odpowiedzialna

gdzie są zdjęcia kota? miało być więcej
na ilu portalach wstawiłaś ogłoszenia? chociaż na 50?
wstawiłaś w adopcje na MIau? pisałaś do moderatora -dlaczego jeszcze nie jest aktywne?
wpisz w tytuł , że szukasz i Domu Tymczasowego; a nie tylko stałego
no i wpisz w tytuł miasto - w którym jest kot

może warto byłoby pójść do pulmunologa dziecięcego
dziwne, że lekarz przepisuje leki nieodpowiednie dla takiego małego dziecka
ja to bym zaczęła od zmiany lekarza

mieszkasz w dużym mieście czy w małym?

Widze ze nie masz pojecia Patmol co to znaczy miec chore dziecko. Ale masz racje musze powstawiac ogloszenia w wiekszej ilosci portali dzisiaj zdolalam wstawic ogloszenie na koty.org i skontaktowalam sie z fundacjami z prosba o jakakolwiek pomoc. Nie zdazylam napisac do Catangel bo malemu podskoczyla goraczka do ponad 40 stopni i nie dalo jej sie zbic medykamentami. Ja nikogo nie szantazuje wczoraj sie zalamalam i pozwolilam dac upust swojej frustracji na forum. Jezeli poczulas/es sie szantazowana/y to przepraszam. Masz racje to jest jedynie moj problem i moja odpowiedzialnosc i moje wyrzuty sumienia jesli oddam Buczka w nieodpowiednie miejsce.

pewnie -moje dzieci ( a mam dwoje) nigdy nie chorowały, nigdy nie były u lekarza i nigdy nie miały temperatury ok. 40 stopni :mrgreen:

jak Ty nie masz czasu nawet napisać krótkiego pw do Cat-Angel - to przecież może to zrobić np. Twój mąż, przyjaciółka czy siostra/ brat itd
Założyłaś wątek na forum żeby się usprawiedliwić czy żeby znaleźć kotu dom?
To jest nie tylko Twoja odpowiedzialność, ale i życie Buczka

**Adopcje: 12 >>**

Wg mnie Patmol ma rację co do szukania domu. Tutaj trzeba poświecić więcej energii i czasu.sam dom się nie znajdzie. I proszę mi nie pisać,że nie wiem co to chore dziecko. Mam i miałam chorujące mimo,ze juz dorosła. Swoje przeszliśmy. Może oferowanie pomocy ew DT tez przyniosło by skutek pożądany. Wszyscy jesteśmy zakoceni na maksa. Trafienie takiego kota do domu gdzie wije się kilkanaście co najmniej nieszczęśników to dla niego wyrok. Szukaj domu i znajdź czas.Masz rodzinę. To "ostateczne rozwiązanie" o którym wspomniałaś to mam nadzieję,ze nie schron? To wyrok śmierci na niego.Jesteś odpowiedzialna za życie nie tylko syna ale i swego kota.On też nie prosił się na świat.
Wspólczuję choroby.Tak jak pisałam wiem przez co przechodzisz. Moje dziecko wpadło dzięki lekarzom w pułapkę lekarstw ,które nie powinna brać w takich ilosciach. W ostatecznym rozrachunku leki, w tym antybiotyki pogłębiły jej astmę.Do szpitala w ciężkim stanie trafiła z dopiskiem "astma polekowa? "
Poszukaj lekarza pulmunologa. Może medycyna alternatywana?Wiem co pisze .Jeździłam całe lata do dr.Czeleja homeopaty-pediatry i uważam,ze on pomógł mojej córce wyjśc na prostą.Nie musi nikt w to wierzyć.Ale ja wiem swoje.Co dziwne skierował nas do niego pediatra z poradni .
Znajdź czas i dla kota w tym wariatkowie.I nie obwiniaj go za to co się dzieje.Nie byłabym zdziwiona jaky się okazało,że nie w nich tkwi przyczyna chorób.

**Adopcje: 12 >>**

nie zapytałam.Czy twój synek miał badanie IgE i jakie wyszły? tzn ile ponad normę.To podstawowe badanie zdaje się w takim wypadku jak twój syn.

Buczek traci dom-alergia dziecka.DS prawdopodobnie jest!K-ce

Kto przegląda forum