





Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Bardzo mi przykroBiałaczka to nie jest jeszcze wyrok.Parę miesięcy temu okazało się, że moje trzy tymczasy są FeLV+.Test Elisa i pcr dodatnie. Mała Julcia była w takim stanie, że byłam pewna,że nie przeżyje.Nie mogła chodzić, kulała, oczy zaklejone zieloną ropą, chuda przeraźliwie.Dziś jest prześliczną, żywiołową kotką o pięknej sierści i czystych oczkach, a koleżanka powiedziała,że chodzi jak modelka.Nie robiłam nic, dostawała tylko wapno homeopatyczne przez dwa miesiące.Albo ono pomogło, albo organizm sam sobie poradził z wirusem.Piszę to, bo wcześniej o białaczce nie wiedziałam nic i potwornie się bałam. W tym czasie miałam też w domu dwa zdrowe, dorosłe tymczasy.Pojechały do domu, przed samym wyjazdem zrobiłam test, był negatywny.Nie jest więc aż tak zaraźliwa.Kotka może z tego wyjść, naprawdę i oby się jej udało.Mocne kciuki
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości