margarynka pisze:chętnie bym go adoptowała...ale czy ktoś pomoże z transportem do Kielc?!Jestem bez samochodu...i fundusze też nie wielkie...
Transport do Kielc byłby możliwy jeśli zgromadzilibyśmy sumę 350 zł. Znajomi maja samochód i mogliby go zawieźć tylko u nich też krucho.
Czy ktoś pomoże?


350zł, to szansa na życie dla kilku innych kociaków, a tutaj można pokombinować nad czymś darmowym 

