Szarotek na Tymczasie

[magnolia1]

zrobisz jak uważasz, na wątku PKDT Magradz ostatnio opisywała jak straciła kociaka przez zatrucie toksynami po odrobaczeniu, wszystkie doświadczone osoby mówią o podaniu parafiny, nie wnika w organizm, przelatuje przez układ pokarmowy, osłaniając go przed szkodliwymi substancjami...a z Twoim kociakiem wyraźnie coś jest na rzeczy skoro jest taki słaby. Mam nadzieję że wydobrzeje.

Myślę, że warto spróbować, parafinę można kupić praktycznie wszędzie.

[magnolia1]

zrobisz jak uważasz, na wątku PKDT Magradz ostatnio opisywała jak straciła kociaka przez zatrucie toksynami po odrobaczeniu, wszystkie doświadczone osoby mówią o podaniu parafiny, nie wnika w organizm, przelatuje przez układ pokarmowy, osłaniając go przed szkodliwymi substancjami

Jutro znowu jedziemy do weterynarza, więc zapytam...

Błagam tylko nie na Kaprów!

[stanleyk]

Niestety, kotek zasnal...

[KaleidoStar]

Śpij spokojnie, maleńki [*]

[Marlon]

Bidulek

[stanleyk]

Zawieźliśmy kotka do weterynarza, zrobią sekcję, ale to prawdopodobnie przez robale. Od razu dopowiem -- robił kupkę, osobiście go po tym myłem

Był z nami jeden dzień...

[magnolia1]

Mogę napisać tylko jedno: z całego serca współczuję... Byłam pewna, że kociaczek sobie poradzi, sekcja nie ma znaczenia, najważniejsze, że chociaż przez chwilę miał prawdziwy dom

[kotika]

Wprost nie mogę w to uwierzyć, bo kociak był pełen energii.
Robale to jednak poważna sprawa.
Tak samo miałam kiedyś z dwoma ślepaczkami.
Jeden odszedł, a drugi dał radę, choć długo był w krytycznym stanie i wymotował robalami.

Gdy zaczęła być niedobrze z Szarotkiem (byliśmy cały czas w kontakcie), zaproponowałam,
że wezmę kociaka z powrotem, ale Stanleyk powiedział, że skoro sie podjął opieki,
to jest to jego zadaniem.

Przykro mi, że tak się skończyło twoje pierwsze tymczasowanie,
a najbardziej przykro mi, że Szarotka już nie ma z nami.

Żegnaj prześliczny koteńku. [`]

[echtom]

Niestety, kotek zasnal...

Szkoda kociaka [*]. Swoją drogą jestem w szoku - nie mam wielkiego doświadczenia z kotami, ale kilkanaście maluchów przeszło przez moje ręce i do historii z Felkiem byłam przekonana, że odrobaczanie to bezpieczna, rutynowa procedura

[Betbet]

Boże... jak mi przykro...
Szkoda maluszka... tak krótko walczył:(

Strasznie mi przykro, że tak skończyła się pierwsza Wasza przygoda z tymczasem. Chcieliście dać życie i nadzieję, a los przyniósł coś zupełnie innego... Miało być pięknie... z fajerwerkami... a było życiowo:(

Mam nadzieję, że tak... przyszłościowo to Was nie złamie...


Śpij Szarotku kochany, śpij... przez jeden dzień miałeś taki właściwie swój dom...

[stanleyk]

Pani weterynarz mówiła, że maluch jest bardzo silny, ale niestety robalce były silniejsze I też powiedziała, że mamy się nie poddawać, bo dużo kociaków szuka domu. Bardzo szokująca była reakcja rezydentki na całą sytuację, ale o tym napiszę później...

[anula790820]

Nie dosc, ze doł znowu mam, to jeszcze na takie wątki trafiam
[*] bardzo, bardzo mi przykro...

[Marea]

Przykre a najbardziej dziwi mnie że stało się to tak szybko, z brykającego kotka w kilka dni, a chyba nie był aż takim maleństwem?.. nie chcę nikogo oskarżać, bo nie wiem co kotek miał podane, ale chyba weterynarze nie zrobili wszystkiego co możliwe dla niego

[seja]

[*]

Szkoda

[stanleyk]

nie chcę nikogo oskarżać, bo nie wiem co kotek miał podane

Mam gdzieś listę leków na karteczce, bo nawet nie zdążyliśmy odebrać książeczki, ale to chyba jest teraz najmniej ważne...