Wszystkie Poziomki w swoich DS:) f.s.1,3,6,8- 3-miasto

a tacy co chcakoniecznie oryginałato sa prześwietlani na 150 sposobów, mamy juz pierwszych odrzuconych

Wszystkie Poziomeczki są wspaniałe, dzielne, wykarmione butlą zasługują na Cudownych Dużych!

Mamrot pisze:tak. Malinka od poczatku zaklepana, dzisiaj jedzie, to sa przyjaciele weteczki, maja kota rocznego kastracika, tu nie mam żadnych wątpliwosci.

Super, że moja chrześnica ma już domek :ok:

, a drugiej wybierzcie jak najlepszy :ok:

Mam nadzieję, że dadzą radę, Malina jest troche cieniująca, szaleje i bawi sie ale z jedzeniem jest klopot troche, trzeba ją zachęcać i namawiać... weaninga 3 chrupasy do pysia wpakować i czekać na reakcje, zazwyczaj wtedy sama trochę zaciąga ale nigdy żeby mieć pełny balonikowaty brzunio... np.Tadolo to się zrobił jak kulka, a ta jak wyciorek ciągle... ech
no o mleku nie mam mowy. w pon. kończą 8 tygodni... i mus jesć weaninga albo babycata...

za domki(ja powinnam tego wątku unikać takie śliczne kociaki :1luvu:

)
Ja was podziwiam gadać z takimi niedoszłymi "właścicielami" trzeba mieć anielską cierpliwość.

ale cudaczki kociaczki :1luvu:

ależ one się zmieniły

boskie są

Marea pisze:ależ one się zmieniły boskie są

Dziękujemy

Wiadomości są takie: dwa kotki w swoich domkach

Pudzianek i Jagoda. Co prawda miała iść Malinka do tych państwa, ale jako że w jej sprawie telefony się zagotowały i nie było wśród tych chętnych ani jednego Człowieka tylko jacyś ludzie w amoku, którzy po prostu dostali jakiejś szajby czy coś???! i szczerze powiem drewnianego kota bałybyśmy się im powierzyć a co dopiero żywą Jagódkę :roll:

porozmawiałyśmy z Panią Madzią (znajomą naszej doktorki) i przekonaliśmy ją aby zabrała zamiast Malinki Jagódkę i tak się też stało. Jagódka ma się dobrze, śpi z Dużymi i lata za rezydentem który troszku jest w szoku :ryk:

ale jest to raczej zdziwienie niż agresja :ok:

więc będzie dobrze. Pudzianek natomiast poszedł do domku gdzie ma być jednym kotkiem (i to jest nasze największe zmartwienie) i troszku jest mu smutno, ale pięknie skorzystał z kuwetki i bawi się, więc mamy nadzieję, że będzie ok. Reszta czyli Malinka, Tadzio i Benito aktualnie po szaleństwach śpią i czekają na swoją szansę na szczęśliwe życie w Cudownym Domu.
Mamuśka natomiast, słodka Poziomeczka siedzi w kuchni i kwili, bardzo tęskni za człowieka bliskością. We wtorek badania krwi zobaczymy czy się poprawiły.

Super wiadomości :ok:

Za domki dla pozostałych maluszków :ok:

i za dobre wyniki Poziomeczki :ok:

No i trzeba zmienić tytuł :wink:

ametyst55 pisze:Super wiadomości
Za domki dla pozostałych maluszków i za dobre wyniki Poziomeczki
No i trzeba zmienić tytuł

A tak faktycznie

. Co prawda miała iść Malinka do tych państwa, ale jako że w jej sprawie telefony się zagotowały i nie było wśród tych chętnych ani jednego Człowieka tylko jacyś ludzie w amoku, którzy po prostu dostali jakiejś szajby czy coś???! i szczerze powiem drewnianego kota bałybyśmy się im powierzyć a co dopiero żywą Jagódkę ...

Czyli jestem szajbnięta...szkoda ,że tak Pani myśli i uogólnia......ja siebie uważam za Człowieka..i cały czas moje zwierzęta mają się u mnie dobrze(nie są drewniane),a po Jagódkę nie dzwoniłam w żadnym amoku...

margarynka pisze:. Co prawda miała iść Malinka do tych państwa, ale jako że w jej sprawie telefony się zagotowały i nie było wśród tych chętnych ani jednego Człowieka tylko jacyś ludzie w amoku, którzy po prostu dostali jakiejś szajby czy coś???! i szczerze powiem drewnianego kota bałybyśmy się im powierzyć a co dopiero żywą Jagódkę ...

Czyli jestem szajbnięta...szkoda ,że tak Pani myśli i uogólnia......ja siebie uważam za Człowieka..i cały czas moje zwierzęta mają się u mnie dobrze(nie są drewniane),a po Jagódkę nie dzwoniłam w żadnym amoku...

Ale ja nie o pani pisałam...Pani sytuacja była o tyle skomplikowana, że ma pani maleństwo 2 tygodniowe, które pani karmi i nie miała pani możliwości dojechania do Gdańska. W tym co powiedziałam chodziło o telefony, które urywały się od chwili zamieszczenia ogłoszenia w portalach trójmiejskich. Ludzie powariowali po prostu! niebieska więc każdy chce ją mieć! a przepraszam reszta rodzeństwa choć nieziemsko piękna i kochana to co to już be....to smutne bardzo. Dlatego wolę wyadoptowywać kotki "zwyczajne". Ktoś widzi ogłoszenie zagląda kotu w oczy czyta jego historię i już wie, że to TEN KOT a my wiemy że to TEN CZŁOWIEK!
Tyle, jeżeli czuje się pani urażona to przepraszam, ale powiem też - trudno. Ja i Mamrocikowa proszę mi wierzyć nie mamy czasu na dąsy. Mamrocikowa ma 7 kotów+psa dodatkowo 3 kocięta i ich Mamuśka, masę kotów które dokarmia i się nimi opiekuje. Ja co prawda 4 koty +suniek i 10 kotów "wolnych" w dodatku mamy też "normalne" życie i normalne rodziny. Naszym marzeniem jest wydać te kocięta i ich mamę do właściwych, kochających domów, które uszczęśliwią te koty i same będą z nimi wiodły szczęśliwe życie.

Zwracam więc honor.I życzę powodzenia z adopcjami.

Margarynko! kurcze no nie o tobie to było to jasne, jestes kontaktem z forum a nie dzwoniącym z ogloszenia internetowego na trójmieście... Ja nie wykluczalam ciebie w żaden sposób jeno rozsadek wskazał takie rozwiązanie... trzymam kciuki za szczęśliwe wykarmienie maluszka ! powodzenia... Wiesz...w twojej okolicy... wiesz sama... masa potrzebujących kotow..

Spośród maluszków zdecydowanie prym wiedzie czarny Benito, chłopaczek wspina sie do łóżka, mruczy i ładnie poddaje sie pieszczotom, je też doskonale. Mały Tadzio ładnie je ale strasznie jeszcze "dzidziuje", usiłuje sysać Benita, do ludzkich rąk jeszcze z małym lękiem, najslabszy element to Malinka... no chyba włącze dziś convalescenca instant, przynajmniej spróbuje jej podać zawisinkę, ona do weaninga czy do babycat suchego czy rozmoczonego to tak slabiutko przystępuje...

Wszystkie Poziomki w swoich DS:) f.s.1,3,6,8- 3-miasto

Kto przegląda forum