husky00 pisze:Witam właśnie założyłam konto i to mój 1 past. mam podobny problem, w ostatni weekend znalazłam w nocy na przystanku tramwajowym młodą kotkę. myślałam że to jeszcze dzieciak. dziś poszłam do weta i okazuje się że mała może jest w ciąży ;/ załamałam się. myślałam że jeśli nikt nie odpisze na moje ogłoszenie, które o niej wystawiłam to może jednak ją sobie zostawię sobie po sterylce. i teraz mam dylemat ale nie dotyczącej jej samej a ewentualnych małych. wet powiedział że ślepy miot mogę od razu uśpić.. zastanawiam się co robić bo wiem jak trudno 3 tygodnie temu zniosłam uśpienie mojej 15 letniej kotki. czy faktycznie jest to teraz humanitarne i najlepsze wyjście? bo sama już nie wiem że natomiast że w fundacjach wszystko jest zapełnione i nowych kotków nie przyjmują
Moja Zuzia jest po sterylce aborcyjnej. Strasznie mi było przykro, gdy zapytałam ile było kociaczków w jej brzuszku i usłyszałam, że dwa i trzeci taki mało rozwinięty. Zuzia była bezdomną koteczką na terenie mojego zakładu pracy. Z pierwszego jej miotu, który odkryłam po pięciu tygodniach przygarnęłam Kasię (była chora, oczka zaczynały ropieć), dwóm braciszkom znalazłam super domy. Dbałam jak mogłam by nie zaszła w ciążę, co tydzień tabletki, ale trafił się urlop i inni nie dopilnowali. Zresztą Zuzia była dziką -dziczą. Znów ciążą. Pewnego dnia odkryłam, że musiała gdzieś urodzić. Znalazłam pięć kociaczków. znów latałam z jedzonkiem dla mamy, kupiłam kojec by miały gdzie leżeć, kropliłam oczka małym kociaczkom, gdy tylko pojawiły się łzawienie i ropienie.. Wszystkie znów trafiły do domów i oprócz jednego (strasznie się pomyliłam co do osoby) mają fajne domy. Po tym powiedziałam dość. Zapakowałam Zuzię do kontenerka, zwolniłam się z pracy i do weta. Zuzia dołączyła do swojej córci Kasi i kocurka Macieja i jest cudną kicią. Zresztą cała moja trójka jest cudna.
Jeśli możesz i dasz radę emocjonalnie wysterylizuj kotkę, nawet gdy jest w ciąży.