


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
molly88 pisze:przyznam się jestem TDT, czyli BARDZO intensywnie szukamy domu...
Oczywiscie nie bede chciala sie pozbyc kota jezeli czas u mnie bedzie sie konczyl.. Poprostu obiecałam sobie, że do konca roku nie biore zadnego kota na tymczas... Ale serce mi peka... I te morozy...
Zołzik pisze:JEST DOM TYMCZASOWY do wiosny!!
Moja mama zgodziła się wziąć kotka do wiosny na tymczas. Musiałam obiecać, że pomogę jej, sama mam już dwa koty i nie mam warunków. Mama ma duże mieszkanie i kotek będzie się u niej dobrze czuł. Zgodziła się żeby mieszkał z nią do wiosny!!
Potrzebne jednak będzie wsparcie - w postaci karmy, żwirku - same dobrze wiecie, jak jest
Czy kot je suchą karmę? Bo tutaj z kolei ja mogę pomóc, bo mam zapasy, a moje futra suchego nie tkną!
Dobrze by było, żeby kotek został wcześniej wykastrowny. Mama nie dała takiego warunku, ale to jest moja prośba... Boję się, że jak zacznie jej znaczyć, to nigdy więcej sie nie zgodzi na tymczas... A tego bym nie chciała...
ja ze swojej strony daję na początek kuwetę, trochę karmy od moich futer, transport.
Ale nie ukrywam, że wsparcie będzie bardzo potrzebne. Mama mieszka sama, ale nie należy do ludzi zamożnych - ja w tej kwestii też nie mogę pomóc niestetyChciałabym ją zachęcić do tymczasowania kotów. A mam także cichą nadzieję, że pokocha tego miziaka i da mu dom - obojgu na dobre by to wyszło...
molly wysyłam Ci namiary na mnie na PW. Daj znać!!
molly88 pisze:Rozmawiałam z p. Małgosią i... Kocio wyglada ok jak go wet zobaczył itd
Wieczorem bedzie u mnie
Zołzik pisze:Rozmawiałam z Molly i wiem, że kotek już w przyszłym tygodniu będzie kastrowany, a później jedzie do mnie.
(Pozwolicie, że będę pisać "do mnie", a nie "do mojej mamy", bo jakoś mi tak łatwiej, a wszystkie wieści i tak będa ode mnie na forum.)
Zobowiązuję się także prowadzić kociakowi bloga, żeby cioteczki miały duuużo zdjęć i radości z codziennych poczynań Łaciatka. Na początku pobytu w DT będę go codziennie odwiedzać, żeby pomóc, a później myślę, że DT sobie doskonale poradzi - doświadczenie z kotami jest. Matula koty lubi, po prostu nie miała nigdy swojego
Czekam z niecierpliwością na jakieś wieści od molly !!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości