kotka Anodzia z Zielonki (proszę o przen do działu koty)

[zazenowana]

on może zostać tak długo, jak trzeba, może nawet na stałe, ale teraz błagam o darmowego weta, swoje pieniądzę będę miała dopiero po niedzieli, a jemu ropa się z tego poharatanego ogona leje. po to piszę, miskę i miejsce do spania ma. tylko wet wet wet !!!
zresztą jego łapanie też nie było cacy, jak sąsiadka to zobaczyła, zaczęła psiiikać małpa jedna, nieżyczliwa i mnie podrapał
zdjęcia potem, teraz jest przerażony

[zazenowana]

Gratuluję odwagi! Szczególnie jeśli chodzi o kąpanie dzikiego kota.
Czy jest szansa, abyś go przetrzymała przez noc w łazience albo w innym zamkniętym pomieszczeniu? A jutro mogłabyś podjechać z nim do weta. I koniecznie porobić zdjęcia. Długi włos na pewno szybko znajdzie domek. Możesz też zrobić ogłoszenia i porozwieszać w okolicy. Może jednak kotek ma właściciela ...

jaki właściciel pozwoliłby kotu chodzić na głodniaka i cały w smarze, z ropną infekcją?

[Ozymandias]

Tutaj http://www.vetopedia.pl/article4-1-Pogo ... erzat.html
znalazłam adresy weterynarzy, gdzie podobno można przywozić bezdomne zwierzęta:

MULTIWET - Lecznica ul. Gagarina, 5, Warszawa 022 841 44 40
Pogotowie Weterynaryjne ul. Żytnia 15, Warszawa 022 862 43 53, 022 862 43 63
Żoliborska Klinika Weterynaryjna ul Schroegera Efraima 72, Warszawa 022 834 54 53
Całodobowa Lecznica dla Zwierząt ul. Kulczyńskiego 8a, Warszawa Ursynów 022 644 06 60
Całodobowe Centrum Weterynaryjne ul. Zamiejska 28, Warszawa 022 678 33 22, 022 818 81 99
ELWET - Lecznica dla Zwierząt Al. Niepodległości 24/30, Warszawa 022 843 23 46
Klinika Małych Zwierząt ul. Powstańców Śląskich 101, Warszawa 022 638 39 14
Lecznica dla Zwierząt ul. Klemensiewicza 6, Warszawa
Lecznica Małych Zwierząt ul. Książęca 3, Warszawa 022 622 55 22
Prywatna lecznica i całodobowe pogotowie dla zwierząt "Psi los" ul. Czerniowiecka 9
Tel. do lecznicy: (022) 899-25-35, 899-25-66, całodobowy tel. alarmowy: 0 660 444-111.

Zadzwoń do którejś z nich (chyba na Gagarina będziesz miała najbliżej) i powiedz, jaka jest sytuacja. Że znalazłaś chorego, bezdomnego kota i chciałabyś go przywieźć do weterynarza. Zapytaj, czy wizyta będzie darmowa. W razie czego powiedz, że uregulujesz rachunek później. Ja tak kiedyś na Gagarina zrobiłam ( a było ponad 500 zł) i nie było problemu.

Nic więcej nie potrafię Ci poradzić. Może odezwie się ktoś bardziej obeznany w tych sprawach.

[zazenowana]

czekam na odpowiedź osoby, którą mi poleciła wolontariuszka od świnek. tam wszędzie mam daleko :/ cholera. aha kot jest zdaje się kotką i to, jeśli moja mama ma rację w ciąży. w życiu nie miałam kociaków i nie wiem, co robić.

[zazenowana]

red alert odwołany !!! pani Zaniewska jutro o 11 weźmie go do weta

[Ozymandias]

Dowiedzcie się u weta o sterylizację kotki.
Teraz to przynajmniej można podejrzewać, dlaczego ktoś chciał się pozbyć kotki.

[zazenowana]

na razie zdrowie najważniejsze. ogon ma złamany, zainfekowany. umieszczam gdzie się da ogłoszenia, ale jej akurat nikt nie szukał

[Mysza]

Gagarina nie polecam bo zedrą straszliwie.

Na liście nie ma lecznicy na Tarchominie (ul.śreniawitów 9), a jest całodobowa i przyjmie bezdomnego kota jak tylko ktoś się zobowiąże do odebrania go po wyleczeniu/zabiegu i zapłaci. A za bezdomniaka można negocjować niższą cenę. Dziś widziałam, ze dwie kotki fundacyjne doszły (bo zwierzaki różnych fundacji lecza i sterylizją). Sterylka, czyszczenie ogona, spokojnie tydzień by to zajęło.

jeśli to kotka w ciąży to niech ją wysterylizują jak najszybciej.
Tym bardziej jesli nie masz pieniędzy teraz to nie będziesz mieć min 1000zł na odchowanie kociąt. A sterylizować można do samego porodu.

[paula82]

no i jak kot zabrany? co z nim?

[zazenowana]

kot był na hallera, operacja (sterylka plus ucięcie ogona) w poniedziałek, dzisiaj dostał na pchły fiprex, na ewentualne niespodzianki go odrobaczono i miał test na kocie choroby, dzięki uprzejmości fundacji "Maja" z Zielonki. Nie zamierzam wychowywać kociąt i to nie jest tak, że mnie nie stać na kota, tylko że sama mogłabym pójść do weta dopiero po 25.10. a tak już mi kamień z serca spadł. kocica jest zdrowa, młoda, sympatyczna. ogon straci, co nie znaczy, że straci na urodzie. już zawladnęła moją rodziną

[Ozymandias]

Cieszę się, że sytuacja jest już w miarę opanowana. Wiem też, że leczenie kota sporo kosztuje i sama często leczyłam kociaki dzięki funduszom mojej mamy. Bo przecież choroba u kota nie poczeka do dnia wypłaty A Myszy pewnie chodziło o to, że taniej wychodzi sterylizacja kotki w ciąży niż odchowanie niewiadomej liczby kociąt.
Jak Ci się uda to zrób kotce jakieś fotki. I dawaj znać, jak się czuje kotka.

[Mysza]

A Myszy pewnie chodziło o to, że taniej wychodzi sterylizacja kotki w ciąży niż odchowanie niewiadomej liczby kociąt.

o toto

plac Hallera (lecznia) ma dobra opinię, więc na pewno dobrze się kotem zajmą

[zazenowana]

zdjęcia wrzucę jutro, dzisiaj miała za dużo wrażeń. i, żeby nie było niedomówień, kocica u mnie zostaje ))

[paula82]

super! mam nadzieję, że ją dzisiaj poznam osobiście.

[Jus87]

No to super wiadomość. Cieszę się bardzo, że dałaś radę ogarnąć powodzenia!