Franio super miziak zamienił DT w DS ! :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 27, 2010 7:10 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

martaslupsk pisze:Zapraszam do podpinania banerka!" :oops:

Podpięty :D
Kciuki za Frania :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 27, 2010 10:02 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Franek nie współpracuje.Muszę czekać na tż-ta aż wróci z pracy żeby mnie zawiózł do weta.Wsadziłam Franka do transportera , tak się zaczął rzucać ,że transporter ,,latał " po kuchni.Zjadł troszkę mokrego rano , przez noc wyjadł suche. Rzęzi straszliwie no ale musi poczekać do 16-17 , sama nie dam rady:/

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 10:11 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

I od wczoraj się nie załatwił:(

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 11:25 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Biedulek :(
Trzymaj się, Franiu! :ok: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon wrz 27, 2010 12:41 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Nałożyłam mu jeść...nie chciał. Ale jak robiłam sobie kanapkę zasmakował mu pasztet z łososia ( tak wiem , ale chyba lepszy pasztet niż nic :oops: ) zjadł pół foremki.Qpol był ...strasznie luźny ale był.Oby do 17.......Nie było siku .....wody też nie pił.

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:17 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

:ok:
melduję, że wpłynęło 50zł od Amiki6 :1luvu:

a na poczcie też przelew można zrobić :p może i będzie szło dłużej, no ale w końcu dojdzie :mrgreen:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon wrz 27, 2010 13:21 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

kinia098 pisze::ok:
a na poczcie też przelew można zrobić :p może i będzie szło dłużej, no ale w końcu dojdzie :mrgreen:

Zrobić można tylko opłata za przelew sporo kosztuje
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon wrz 27, 2010 13:23 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Sevi pisze:Tylko pocztowe przelewy długo idą... Poproszę o numer konta na PM, coś się wykombinuje.


Jeśli wolisz możemy się spotkać. Dasz mi kasę dla Marty ja ją przeleje na konto Kingi z którego korzysta Marta. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 27, 2010 13:25 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

na poczcie za przelew kasują 2,50zł :/
bardzo dziekuję Amika6 ( nie wiem czy odmieniać nick :oops: ) za wsparcie dla Franka. Już wiem ,że on nie wróci na działki ....poszukam mu domu....on za bardzo kocha człowieka.

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:27 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Marta gdybym mogła to bym coś przesłała albo zrobiła bazar, ale wiesz, że teraz u mnie wiatr w portfelu hula i tez na zeszycie jadę.
Trzymam mocne :ok: :ok: :ok: :ok: i wiem, że chłopak przy Tobie na pewno wyzdrowieje.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 27, 2010 13:32 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Wiem Aniu sama walczysz o te Twoje chorowitki. A ja co chwilę latam do kuchni i ryczę jak bóbr...czekam na tż i szybko do lecznicy. Franek jest wspaniały ,ładuję się na kolana i smarka na spodnie:/ tej krwi w glutkach jakby trochę mniej , a może mi się tylko wydaje. :( Miałam zredukować ilość kotów branych na dt bo nie wyrabiam....ale jak obok takiego Franka przejść obojętnie? Czasem wolałabym nie widzieć i nie wiedzieć.....tylko wtedy one robią wszystko żeby je zauważyć .

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:36 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

Już taka nasza rola. Sobie od gęby odejmiesz a kotu dasz.
Nalucha ma dziś kontroli i mam nadzieję, że nie będzie generowała kolejnych kosztów, bo jeszcze moje kociaki u p. Halinki zasmarkane i na antybiotyku lecą. Masakra.

Marta a jak ja bym napisała o pokrycie leczenia Franka do TOZu w Słupsku?
W końcu mam tam meldunek. ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 27, 2010 13:43 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

http://www.dogomania.pl/threads/193394-%20...%20HMIAST!!!!! zobacz co się dzieje w Tozie więc sama nie wiem czy jest sens dorzucać jeszcze Franka.

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:47 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

martaslupsk pisze:http://www.dogomania.pl/threads/193394-%20...%20HMIAST!!!!! zobacz co się dzieje w Tozie więc sama nie wiem czy jest sens dorzucać jeszcze Franka.

A kto może jeszcze pomóc? Może SOZ, choć u nich pewnie też tak samo. :/

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 27, 2010 13:50 Re: Krztusi się własną krwią, brak kasy na weta- pomóż przeżyć !

dzwoniłam do Pani Renaty z Sozu bo chciałam klatkę ale u nich wszystko zajęte i dług w lecznicy na kilka tysięcy:( fakt można mnie linczowac bo zabierając Franka nie miałam ani grosza na jego leczenie....ale nie mogłam przejść obok....kuzwa no nie mogłam:(

martaslupsk

 
Posty: 2778
Od: Sob paź 17, 2009 16:23
Lokalizacja: Słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 640 gości