5 kociąt w potrzebie +2 kolejne koty WSZYSTKIE MAJĄ DOMY!!!

[wrozka]

DOMEK TYMCZASOWY POTRZEBNY NA CITO!
SPRAWA ŻYCIA LUB ŚMIERCI!!!!

[becia_73]

podniosę.
Jakieś wieści w sprawie?

[ruru]

[gosiaa]

Niestety nie mogę pomóc, ale podniosę.

[pisiokot]

podniosę.
Jakieś wieści w sprawie?

[jhet]

Dopiero teraz na watek trafiłam - i co z maluchami?????? Oby wszystko się dobrze skończyło...

[Agn]

[J.D.]

podnoszę

[przyjaciel_koni]

Przepraszam za brak informacji...
Dopiero mogłam zająć się pisaniem.
Trudno jest mi w tym momencie cokolwiek rozsądnego napisać. Bardzo się wszystko komplikuje.
Kociny eksmitowane wieczorem. Chwilowo (miejmy nadzieję najdalej do niedzieli) upchnięte w klatce... I niestety nie miałyśmy możliwości temu zaradzić...
Prosiłam, by choć większą klateczkę dostały od jutra. Przez telefon słyszałam jak płakały. Czułam się okropnie...

Jest pewna szansa na inne miejsce (chociaż krótko tymczasowe), w godziwych warunkach. Da nam to nieco więcej czasu na poszukiwania... Pojawiły się jednak problemy dotyczące przejęcia przez nas kociąt, transportu, ustalenia dnia i godziny kiedy to może nastąpić. Mocno to pogmatwane. Ciężko mi wyjaśnić wszystkie uwarunkowania.
W tej chwili są w miejscowości podwarszawskiej.

[paros]

Biedne kocinki

Problemy udało się rozwiązać i kocinki jutro po południu pojadą do awaryjnego tymczasu, w dobre warunki.
Trzymajcie kciuki aby wszystko się udało

[przyjaciel_koni]

Parosku - dziękuję, że wstępnie napisałaś informację...
To tak naprawdę dzięki Tobie kociny dostały te trzy tygodnie czasu na poszukiwania miejsca... Tym bardziej jestem zobowiązana !!!

Kocinki z miejsca obecnego pobytu mam odebrać w niedzielą ok. 16-17.
Ok. 19-20 będziemy się "transportować" w ten bardzo tymczasowy DT.
Bardzo dobry ! - znany mi już wcześniej, chociaż ja nie miałam odwagi... Ze względu na ogrom problemów z jakimi wciąż boryka się przewidziana Opiekunka... Jednak Jolcia (Paros) miała przekonanie, że w tak trudnej sytuacji nie ma co się wygłupiać i udawać, że nie ma kłopotu...
Znamy się i wiem, że to kolejne duże obciążenie dla Pani Joli... To Osoba bardzo zaangażowana w pomoc psom i kotom. Czynnie i fizycznie...
Mój największy szacunek dla Niej, że kolejny raz zechciała pomóc !!!

Dzisiaj koteczki dostały większą klateczkę... Mieści się wszystko co niezbędne. Do jutra wytrzymają...
I zapewne jutro poznam płeć kociąt...
Postaram się napisać, jak już będzie "po wszystkim".
Ale całokształt opisany powyżej niestety nie zmienia faktu tymczasowości tego rozwiązania - dlatego bardzo proszę o dalsze poszukiwania miejsc dla kociaków.

[smarti]

piękne kociny.
oby się wszystko udało i mogły spokojnie poczekać na domki..

[Kaprys2004]

Podrzucam, może ktoś będzie mógł..

[wrozka]

hop dla piękności

[smarti]

i co u kiciów-wczoraj powinny były zostać przewiezione o ile dobrze zrozumiałam