Mały czarny Lorenzo. Szukamy domu!!! zdj. kawalera s.10

Marcelibu pisze:
Georg-inia pisze:zrobiłam małemu fotki wczoraj, duuużo fotek. Wyszły dwie reszta jest rozmazana...

Kocie ADHD?

Oj Marcelibu, widzę że nie robiłaś czarnym kotom zdjęć :ryk:

proszę! Wujo Georg się zachował

magdaradek pisze:proszę! Wujo Georg się zachował

ehe, chwilę później sam pacnął Lorenza w łeb :roll:

ale tak się zastanawialiśmy z TŻ-tem, że zostawiamy małego w domu, luzem, nie w klatce, z Georgiem na cały dzień. I jakos bez strachu. Z Miriam bym nie zostawiła, bałabym się...

Bo Georg, to mądry facet jest, a że małemu czasem da przez łeb, to chyba norma - niech wie gówniarzyk kto rządzi.
EDIT: Chciałabym Inguś zobaczyc Twoją minę jak zobaczyłaś, że Georg młodego obronił. To musiała byc niezapomniana mina :mrgreen:

EDIT 2: Przekaż Georgowi, że jego kibelek w lecznicy wypucowany i jakby coś, to go serdecznie zapraszam na sikanko, albo sranko :mrgreen:

CoolCaty pisze:EDIT 2: Przekaż Georgowi, że jego kibelek w lecznicy wypucowany i jakby coś, to go serdecznie zapraszam na sikanko, albo sranko

właściwie, to świnia jestem, powinnam po nim posprzątać, ale mnie tak zatkało, że zbaraniałam :roll:

Lorenzo gubi oczy

znaczy albo mu głowa rośnie, albo ślepia się zmniejszają, już nie wygląda tak bardzo na wytrzeszcza. Zmienia się z dnia na dzień normalnie.
Aha! On nie umie miauczeć. Dźwięk, który z siebie wydaje przypomina bardziej skrzeczenie jakiegoś ptaka, ewentualnie skrzypienie drzwi. TŻ wysunął supozycję, że miauczą tylko te domowe, a te, które były dzikie - tak właśnie skrzeczą, że to taka mimikra, dla niepoznaki :roll:

Georg-inia pisze:
Lorenzo gubi oczy znaczy albo mu głowa rośnie, albo ślepia się zmniejszają, już nie wygląda tak bardzo na wytrzeszcza.

albo po prostu wychodzi z szoku :wink:

Georg-inia pisze:
CoolCaty pisze:EDIT 2: Przekaż Georgowi, że jego kibelek w lecznicy wypucowany i jakby coś, to go serdecznie zapraszam na sikanko, albo sranko

właściwie, to świnia jestem, powinnam po nim posprzątać, ale mnie tak zatkało, że zbaraniałam

Ja bym chyba też z wrażenia zapomniała...

Georg-inia pisze:Lorenzo gubi oczy znaczy albo mu głowa rośnie, albo ślepia się zmniejszają, już nie wygląda tak bardzo na wytrzeszcza. Zmienia się z dnia na dzień normalnie.

Może wrócą???? :mrgreen:

Georg-inia pisze:Aha! On nie umie miauczeć. Dźwięk, który z siebie wydaje przypomina bardziej skrzeczenie jakiegoś ptaka, ewentualnie skrzypienie drzwi. TŻ wysunął supozycję, że miauczą tylko te domowe, a te, które były dzikie - tak właśnie skrzeczą, że to taka mimikra, dla niepoznaki

Na moje trzy koty - dwa nie miauczą.

Napisałam ogłoszenia. Zrobiłam zdjęcia. Wymusiłam na Magiji przyjazd na nasze zadupie i zrobienie fotek. Wysłałam wczoraj gotowe ogłoszenia na adresy naszych kochanych "ogłoszeniodawców", którzy wzięli się ostro do roboty, bo już dziś do południa dostałam dwa maile w sprawie gnojka. I co z tego? odkryłam na uszyskach grzyba. Na obu. Śliczne okazy, książkowe. Skąd, ja się pytam? no? znienacka oczywiście. :twisted:

Lorenzo spryskany Fungidermem, jutro podjadę po Felisvaca albo BiocanM, zależy co tam Ciocie Zielone mają... będzie kłuta dupa, o!

aaaa tam ściągać ogłoszenia,
jak dobry domek to się grzyba nie przestraszy :ok:

albo poczeka

Teraz sezon na grzybki, pieczarki powinny tez byc w cenie

Georg-inia pisze:

Napisałam ogłoszenia. Zrobiłam zdjęcia. Wymusiłam na Magiji przyjazd na nasze zadupie i zrobienie fotek. Wysłałam wczoraj gotowe ogłoszenia na adresy naszych kochanych "ogłoszeniodawców", którzy wzięli się ostro do roboty, bo już dziś do południa dostałam dwa maile w sprawie gnojka. I co z tego? odkryłam na uszyskach grzyba. Na obu. Śliczne okazy, książkowe. Skąd, ja się pytam? no? znienacka oczywiście.

Lorenzo spryskany Fungidermem, jutro podjadę po Felisvaca albo BiocanM, zależy co tam Ciocie Zielone mają... będzie kłuta dupa, o!

Jaki on piękny jest! Z grzybem - teszsz...! :1luvu: