Malutka niedowidząca kotka w DS :)))

mieszkam blisko to zerknę, ale na teren noclegowni, uprzedzam, raczej wchodzić nie bede...

Podnoszę!

Jak na razie nie można mówić o uśpieniu, póki jakiś wet nie zobaczy tego oka. Poza tym samo oko można ew. usunąć, a nie kota jako tako.

Czy ktoś ma jakieś pomysły? Dom tymczasowy? Klinika?

A czy on jest wykastrowany?

Kaprys2004 pisze:A czy on jest wykastrowany?

O to to to! :ok:

Czy ja myślę, o czym Ty myślisz? :twisted:

Jakiś pomysł jest.

monika794, czy dałoby radę poprosić koleżankę o zdjęcie tego kociaka. Choćby z komórki? Żeby było wiadomo jak kot wygląda i jaki stan oka.

Może o tym samym, Adusiu :wink:

viewtopic.php?f=1&t=113178&p=6338307#p6338307

Wycofałam mój wpis.. Nie było sensu zawracać głowy, jak on taki mały..

Mam nadzieję, że dziś mi się uda dostarczyć aparat
Pytałam się o kastrowanie, ale nie sądzę, żeby kot dostąpił takiego zaszczytu - raczej jest za mały - przynajmniej z opisu tak wygląda, poza tym tam nie ma kto. Koty dokarmia stara kucharka.
No chyba że jakieś ciocie kastratorki tam działają.

Kurcze, chciałam wykombinować talon. Ale okazało się, że już wczoraj klinika z Bielan na talony nie przyjmuje, bo jest szlus na kasę. :evil:

Najnowsze wieści - kotek był dziś w środku budynku noclegowni, Na wyciągnięcie dłoni się odsuwa, ale nie ucieka. Oko jest w około 2/3 zamknięte, przez szparę płynie szara ropa. Z opisu wynika, że ma 2-3 miesiące. Ochroniarz przy wejściu jest uprzedzony, że ktoś po kota może przyjść.

No to nie nadaje się na kastrację, ale trzeba wyleczyć. Pewnie i klatka-łapka potrzebna..

**Adopcje: 12 >>**

pilnie potrzebna pomoc dla koteczka.

Kaprys2004 pisze:No to nie nadaje się na kastrację, ale trzeba wyleczyć. Pewnie i klatka-łapka potrzebna..

Myślę, że i bez klatki da się złapać - na jakieś dobre jedzonko. Tylko co dalej?

Może na jutro będą zdjęcia

Mam świetną wiadomość!!

Przed momentem zadzwoniła do mnie Delfinka i powiedziała, ze weźmie małego na tymczas

Jutro tylko na moment wpada pozałatwiać sprawy (kocie) w Warszawie i chciałaby go mieć już spakowanego w transporterku. Monika, napisałam Ci sms'a, ale jeszcze i tu napiszę - skontaktujci się z Delfinką w tej sprawie. Telefon podam Ci na pw.

Nie wiem jak Wy, ale dla mnie to ogromna radość. Patrzyłam dzisiaj na moje 3 miesięczne kocię z pięknymi oczkami i od razu myśl powędrowała do tego biedusi z Burakowskiej..

To wspaniałe wieści

Malutka niedowidząca kotka w DS :)))

Kto przegląda forum