Na pół niewidoma kocia mama GROZI JEJ AMPUTACJA OKA...

Jasna Rakea, nie ma sprawy... ja zadzwonię dziś na zbrosławice i się zapytam, czy istnieje taka możliwość...
pojadę też jeszcze do dwóch wetów u nas w tg... wczoraj wieczorem miałam szczęście, bo Terminator przyszła do kotów, akurat jak ja wczoraj wychodziłam. To dobrze, bo by mi całe podawanie kotom antybiotyku rozwaliła....
Niestety nadal jest agresywna, więc nie mam na chwilę obecną jak wziąć ją do weta.... tzn na sterylkę to by się ją złapało, ale nie chce jej dawać niepotrzebnego stresu... ona i tak już chodzi cała nabuzowana...
do łazienki, też jej nie ma kto wziąć... doszłam nawet do wniosku, że tam nie wszyscy te koty lubią, tyle że krzywdy nie robią.

Cóż za tłok na wątku.... :roll:

niosę dobre wieści. Mamy Dt dla kotek i kotów po sterylce/kastracji. Tym Dt będzie.... moja familia... Nie było innego wyjścia... Dłużej czekać już nie możemy, trudno jest na chwilę obecną zapanować nad kocim katarem u kotów, a nad ich rozmnażaniem będzie jeszcze trudniej. W poniedziałek będą umawiane pierwsze sterylki. No i ruszamy.
Jeśli tylko zdążymy kocia ślepka będzie wyciachana w pierwszej kolejności

Trzymajcie kciuki!!!

Olu oczywiście że trzymamy kciuki i wszystkie ogonki też :-)

Terminator nadal w ciąży. Mam nadzieję, że zdążymy....
Na pierwszy ogień chciałabym wziąć ją i inną oswojoną kicię. Dopiero w następnej kolejce dziczki. Nie mam doświadczenia jeśli o dziczki chodzi, no i na pierwszy ogień wolałabym spokojniejsze kocice.
Cwaniara jest strasznie miziasta, a Terminator też mam nadzieję, jak dojdzie do siebie, to z powrotem okaże się uwielbiającym głaski kotem.

Ola nieźle sobie poradziłaś z org. DT :wink:

- obyście tylko zdążyły!
Wielkie kciuki za powodzenie akcji!

Rakea pisze:Ola nieźle sobie poradziłaś z org. DT - obyście tylko zdążyły!
Wielkie kciuki za powodzenie akcji!

no niestety muszę tych pochwał odmówić. na chwilę obecną dt nie mogę być dla żadnego z kocików. Mama mi się totalnie rozchorowała, no a w między czasie Terminator urodziła....
Urodziła 6 kociąt, 5 nie przeżyło... urodziła o 4 rano, a o 5 maluszki już nie żyły.... został jeden...
dziś ją widziałam, zrelaksowana przybiegła do mnie na głaski. Teraz nadrabia, po wcześniejszej wojowniczej naturze.... znów wróciła ta dawna kochająca pieszczoty kocia. To jej ostatni miot, zostanie wyciachana jak najszybciej.

Terminator zostanie wysterylizowana w tym tygodniu,

co z koteczką?

Terminator została wysterylizowana w zeszły czwartek

oczywiście nie obyło się bez numerów, bo przyjechała po nią wetka, a Terminator sobie uciekła... ale na szczęście została złapana po kilku godzinach i dowieziona na zabieg

dla dzielnej kici :ok:

Terminator ma się dobrze, ale niestety nie mam dobrych wiadomości odnośnie jej oka... uszkodzona jest rogówka, uszkodzenie przechodzi w tęczówkę i najprawdopodobniej trzeba będzie usunąć jej oczko... szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że bez oka będzie musiała wrócić na stadion.... nie wiem czy sobie poradzi.... myślę, że przydałby jej się DT lub najlepiej DS.... nie mówiąc o tym, że jak na razie nie ma funduszy na jej operację, bo cała kasa idzie na sterylki kotek....

oj bidula

:(
dobrze, ze juz w ciazy nie bedzie...o tyle dobrze.

co z kicia? jest dla niej domek?

Na pół niewidoma kocia mama GROZI JEJ AMPUTACJA OKA...

Kto przegląda forum