Nuta pisze: Rozumiem okna, karma,weterynarz. Ale forma zabudowy?
A wiecie, ja może trochę rozumiem, bo w domku opcja wypuszczania kota jest bardziej kusząca, bywa że ludzie z czasem zmieniają zdanie, łudzą się, że kot nie wyjdzie poza ogród, często też są pod presją np. sąsiadów, którzy wypuszczają swoje koty. Naprawdę znam takie przypadki, kot w bloku był niewychodzący, po przeprowadzce do domku po pewnym czasie zaczął być wypuszczany...
Choć tak naprawdę decydują przekonania opiekuna kota. Ale rozumiem, że wydając z założenia koty obcym, wybiera się mniejsze ryzyko. (Choć sama bym zadecydowała inaczej i boleję osobiście nad tym, że nie mieszkam w domku, bo wolałabym wyprowadzać kocura na ogrodzony teren niż na osiedlu).