Właśnie jesteśmy po drugiej wizycie u weterynarza. niestety z kotkiem jest źle..mamy przyjść jeszcze jutro na wizytę jeśli kicia dotrwa jutra..to niestety słowa weterynarza.. Ma na imię Bambaryłka
Próbowaliście jej dawać coś na wzmosnienie odporności, ja jestem zwolenniczką biostyminy, to płyn na bazie aloesu, daje sie pół ampułki do picia (resztę można wypic samemu)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"
jesteśmy z nią codziennie u weterynarza i on jej podaje różne leki nie chciałabym dawać nic na własną rękę, jedynie karmimy ją taką karmą wzmacniającą, którą nasza inna kicia dostawała po operacji. na razie śpi, u weterynarza dostała też dzisiaj kroplówkę, może jej się polepszy
Oby się maleństwu udało Trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wielkie podziękowania dla fundacji Animalia Alessandro, dzięki, że czuwasz I oczywiście dzięki Tobie, Carolyn, że dałaś tej biedzie DT Czekamy na wieści.
Kicia przetrwała noc:) zdaje się, że już jest dobrze bo mruczy jak ją głaszczę i zaczyna trochę atakować normalnie też je i pije. O 15 idę z nią do weterynarza na kontrolę i mam wielką nadzieję, że to potwierdzi. Wtedy już zostałyby jej tylko oczka do leczenia bo cały czas ropieją i ani ja ani weterynarz nie możemy ich do końca oczyścić. Ale jestem dobrej myśli. Dziękuję Wam wszystkim za pamięć i za trzymanie kciuków:)
Jakie dobre wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kciuki nieustające nadal zaciskamy
Wiesz, jak ktoś już napisał, dobrze jest w takiej sytuacji podawać koteńce immunostymulator. Właśnie kupiłam całą butelkę syropu betaglucanowego dla Bąbla i chętnie się z Tobą podzielę, jeśli nie masz nic u siebie. W razie czego proszę o PW albo telefon
Jerzykowa - dziękuję za propozycję ale kotek dostaje zastrzyki na wzmocnienie u weterynarza. Myślę, że to wystarczy Kotek czuje się już w miarę dobrze, przybrał też na wadze. Jestem dobrej myśli ale weterynarz mówi, że jej stan nie jest stabilny i w każdej chwili może się pogorszyć.
Nie żebym podważała czyjeś kompetencje ale można wiedzieć do kogo chodzisz z kociakiem.Pytam tak z ciekawości. Pomyślałam sobie ze może dobrze byłoby aby kociaka zobaczyła wetka Hanna Lisiecka.Jest specjalistką od oczu,jerzykowka może potwierdzić że super babeczka.Nie poddaje się tak łatwo,zna na rzeczy.Nie zaszkodzi do niej zajrzeć
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "