Kasia D. pisze:cangu pisze:A może jednak znajdzie się ktoś z okolicy kto ma możliwość pomóc kociakom.
No a co ja napisałam?![]()
Kociaki byłyby w altance, ew. jeszcze w kojcu.
Poniewaz to jest pod Lublinem to jeździłabym ze znajomą na zmianę karmic i sprzatać.
Po koty pojedzie i GosikR, z Rady Fundacji, osoba która wielkrotnie wspomagała p.Stasię darami.
Wybacz! jestem dziś troszke roztargniona i z doskoku na komputerze.
Nie wiedziałam do końca czy sprawa z altanką się dogra;)
i czy to dobre miejsce dla kotów ale ufam, że się nimi dobrze zaopiekujesz.
Czyli kiedy kociaki zabierzecie? bo rozumiem, że osobę do odbioru już macie?