od czwartku nie mialam dostepu do internetu
wczoraj w nocy wrocilismy do domu
na szczescie w kilkugodzinnej podrozy byla tylko jedna qpa
Natalka jest coraz fajniejsza, z dnia na dzien widac ze jej kondycja jest lepsza
byla o krok od odwodnienia
bardzo schudla
dobrze ze ciagle miala apetyt bo inaczej walka bylaby duzo trudniejsza
teraz mruczy non stop, udeptuje poslanko
do kuwety malo chodzi, qpka teraz jest papkowata
nie ma juz wodnistej biegunki
duze je i widac ze nabiera cialka

na pewno to ze nie dostaje juz odrobaczacza to to pozowlilo na regeneracje jelitek
skonsultuje z wetem czy za 7dni moge ponowic atak
bo wiem ze jeszcze cos moglo zostac....
wkurzylam sie bo nie zabralam conva ze soba
a u nas mozna to dostac tylko na zamowienie
Natalka wlasnie to jadla i teraz zostajemy bez mieska
