Kociaki z Radlina-Willow i Pepper w DS :) Śnieżek odszedł :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 09, 2010 20:32 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

Zamiast krakać przywróć im wylicytowane przez ciotki imiona ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro cze 09, 2010 22:59 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

:ok: za maluszki

gdy będzie potrzebna konsultacja okulistyczna, wystarczy napisać
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw cze 10, 2010 8:19 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

Kocurek szary dalej w najlepszej formie. Je bez problemu, bawi się, lewe oko ładne prawe jeszcze kiepskie.

Kocurek biały, zmiennie. Je ale nie bawi się. Siedzi taki jakby przygnębiony, problemy z oddychaniem przez nos. Oczy tragiczne.

Kociczka zmiennie. Po nocy chyba głodna była i rano udało mi się pokarmić ją troszkę z ręki mięskiem, chociaż bardziej było to dziubdzianie niż jedzenie. Potem dopakowaliśmy 15 ml mleka (więcej nie chciała). Przed jedzeniem przygnębiona, po jedzeniu zaczepiana przez kocurka szarego zaczęła się bawić. Interesuje się np zakrętka od kropli-próbuje się nią bawić. Oczy średnie ale i tak tragiczne. Chwilowe problemy z oddychaniem przez nos.

Generalnie w najlepszym stanie kocurek szary. Kocurek biały i kociczka zmiennie. Chociaż kociczka w lepszej formie niż po przyjeździe.

Niestety karmienie kociczki mlekiem tylko trzy razy dziennie. Więcej nie dam rady biegać do lecznicy :(
Miska z mlekiem i miska z mięsem stoi w klatce, gdyby któryś kociak zgłodniał w międzyczasie. Mam nadzieje, że w razie potrzeby kociczka tez skorzysta z miski.

Kupy średnie ale do przyjęcia. Brzydka kupa była wczoraj rano u białego kocurka ale dzisiaj było już lepiej.

Po południu odrobaczymy towarzystwo.

Mocne kciuki w dalszym ciągu bardzo potrzebne. Na razie rokowania w stosunku do białego kocurka i kociczki ostrożne. U kocurka szarego rokowania dobre.

Chociaż były czasem przypadki, że te najsłabsze koty przezywała a najsilniejsze jak się wydawało odchodziły.
Mam jednak nadzieje, że w tym przypadku cala trójka wyjdzie na prostą.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw cze 10, 2010 10:13 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Czw cze 10, 2010 16:14 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

Kociaki od rana bez zmian 8)
Poza szarym, który najbardziej szaleje :mrgreen:

Dostały pastę na odrobaczenie. Kupy ładne były.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw cze 10, 2010 16:50 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

dziekujemy za relacje....3mam kciuki !

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Czw cze 10, 2010 23:58 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

Kociaczki wieczorem bez zmian. Najbardziej waleczna dziewczynka :mrgreen:
Drze się w niebogłosy przy kropieniu oczu i nie zawaha się nawet ząbków użyć jak jej coś nie bardzo pasuje :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 11, 2010 0:02 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

no prosze .... ja myslałam że pepper to jest taki "nietykalski"

wpłaciłam należnosc za imionkowy :)

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Pt cze 11, 2010 0:06 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

To ja lecę imionka pozmieniać :wink:

Tylko będę grymasić przy Pako :roll:
Nie to, że mi się imię nie podoba ale kot Pako już był u nas. A że imion nie można powtarzać to mały zostanie Śnieżkiem.
Zawsze jak imię było powtórzone to jakieś cuda się z kotem działy a że ja trochę przesądna to wole nie ryzykować :oops:
Mam nadzieje, że ciotka chrzestna się nie pogniewa :kotek:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 11, 2010 7:28 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

fiona.22 pisze:Najbardziej waleczna dziewczynka :mrgreen: Drze się w niebogłosy przy kropieniu oczu i nie zawaha się nawet ząbków użyć jak jej coś nie bardzo pasuje :mrgreen:

Jak to mówią, dzieci zwykle mają coś po chrzestnych ... :ryk:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt cze 11, 2010 10:00 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

kociczka niestety zaczyna odstawać dość wyraźnie od chłopaków.
W porównaniu z szarym kocurkiem jest o połowę mniejsza :cry:
Trochę dziubdzia mięska ale dosłownie parę kęsów, potem ok 15 ml mleka. Więcej nie chce bo zaczyna pluć, drzeć się i kopać. Siedzi przygnębiona.....
Nie jest dobrze :cry:
Oczy miała dzisiaj rano całkowicie sklejone. Przemyliśmy i zakropiliśmy ale wg mnie jest gorzej w porównaniu nawet z wczorajszym dniem.

Kocurek biały bez zmian. Je mięso ale dzisiaj tez dokarmiłam go trochę smokiem bo mało zjadł. Oczka lepsze tzn już się nie sklejają, obrzęk powoli schodzi. Nie ma zainteresowania zabawą.

Kocurek szary największy, najsilniejszy, najgrubszy i najada się sam bez dokarmiania. Oczka zdecydowanie lepsze. Lewe praktycznie bez obrzęku już, prawie w idealnym stanie. Prawe zdecydowanie lepsze.
Kocurek szaleje, rozrabia, wścieka się.

Po wczorajszym odrobaczeniu z kotów zaczęły się sypać glisty. Kupy były całe białe a dodatkowo w gabinecie przy podawaniu antybiotyku glisty dosłownie sypały się z tyłków na stół :cry:

Bardzo boje się o małą. Na prawdę kiepsko dzisiaj wyglądała :cry:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 11, 2010 10:38 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

fiona.22 pisze:kociczka niestety zaczyna odstawać dość wyraźnie od chłopaków.
W porównaniu z szarym kocurkiem jest o połowę mniejsza :cry:
Trochę dziubdzia mięska ale dosłownie parę kęsów, potem ok 15 ml mleka. Więcej nie chce bo zaczyna pluć, drzeć się i kopać. Siedzi przygnębiona.....
Nie jest dobrze :cry:
Oczy miała dzisiaj rano całkowicie sklejone. Przemyliśmy i zakropiliśmy ale wg mnie jest gorzej w porównaniu nawet z wczorajszym dniem.

Moja koteczka bardzo podobnie, z tym, że dla niej 6 ml Convalescence to już za dużo :(

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt cze 11, 2010 11:13 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

Bo dziewczyny chyba są młodsze o kocurków (tak na ogląd) i pewnie przez to słabsze ... mam nadzieję, że kociczki wyzdrowieją :kotek:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt cze 11, 2010 12:17 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

zerduszko pisze:Moja koteczka bardzo podobnie, z tym, że dla niej 6 ml Convalescence to już za dużo :(


Zerduszko a ile razy dziennie mała je ?
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt cze 11, 2010 17:21 Re: Kocięta w tragicznym stanie. Potrzebne wsparcie na leczenie!

fiona.22 pisze:Zerduszko a ile razy dziennie mała je ?

Zależy ile chce :roll: Rano staram się zanim wyjdę ze trzy podejścia zrobić, próbuję jak najczęściej podawać małe porcje. Chyba nie jest najgorzej, bo dziś już wazy 335 g. Za szybki przyrost wagi chyba nie jest najlepszy??
Czasem ma melodie i wchłonie rano 30-40 ml od razu.

Mam nadzieję, że to taki chwilowy kryzys i będzie z dnia na dzień coraz lepiej.Charakterki maja podobne :wink:

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości