Uratowana kotka-mloda, bardzo przyjazna szuka pilnie DT/DS

Do Legnicy mogę ją dostarczyć jak byłaby taka potrzeba

kotka jest młoda ma może 2-3 miesiące, jest bardzo energiczna, lubi pieszczoty, przychodzi na kolana i na nich usypia, pomimo że miała być utopiona ( była już w worku) i koleżanka koleżanki nie mogła na to pozwolić jest ufna w stosunku do ludzi, mamy ją od kilku dni i już pierwszego dnia się łasiła i chodziła za nami, dzisiaj wieczorem może jutro postaram się wstawić nowe zdjecia, zrobione aparatem a nie telefonem, jest umaszczenia buro rudego (pręgi).

Bardzo czekamy na zdjęcia.To prawda,jest taka rudawa i naprawdę śliczna.Trochę teraz trudniej o domki(a właściwie,kiedy jest łatwo?),ale nie jest to sprawa beznadziejna.

postaram się ale wieczorem ?

Kurcze ale jaki "człowiek" ma serce z kamienia, żeby coś takiego zrobić. No cholera nie wyobrażam sobie, chętnie bym takiego do wora wsadziła i na dno oceanu jeszcze wśród wygłodzonych rekinów wrzuciła.

Witam,

Mam kilka domków dla kociąt, niestety z tego co wiem to chętni chcą czarne kocurki.

Wyślę link znajomym, napewno ktoś się odezwie.

Takie piękności nie może być bez wspaniałego domku... :kotek:

no niestety dalej cisza, a sprawa naprawdę bardzo pilna

Uploaded with ImageShack.us

Nie wiem dlaczego pilna,ale jeżeli możecie,to dajcie jej trochę czasu.Tak naprawdę schron = śmierć dla takiego maluszka.Tutaj wszyscy zakoceni,mają koty w klatkach,w łazienkach,czasem kilkanaście,bo co zrobić? Kto był w schronisku i widział,jak tam jest,ten kota tam nie zawiezie.Ja nie byłam, ale wiem,że tak jest poza nielicznymi wyjątkami.

jesteśmy studentami, wracamy do domów na wakacje ( jakby to byl początek roku to spoko mogłaby tu mieszkać do skutku), ale u mnie nie ma możliwości zostawienia kota, tym bardziej u mojej połówki. Za wszelką cenę chcę uniknąć schroniska, a wręcz taka opcja nie wchodzi w grę.

Rozumiem.A rodzice nie dadzą się przekonać,że to tylko tymczas?

jak przynosiliśmy do domu 4tego szynszyla też tak powiedzieliśmy

jak postawiłem 5te akwarium też powiedziałem że poprzednie zlikwiduję, tak że rodzice ciężcy w tej kwestii

Macie szynszyle? Śliczne,kochane,ale płochliwe zwierzątka,prawda?
No cóż, pozostaje mi trzymać kciuki. Pomarudzę trochę,ale jeśli obiecacie,że kot wróci do akademika to może...? A tak w ogóle to znam ogromnego kocura,który mieszkał w akademiku.Fajnie,prawda?

my mieszkamy w kawalerce, i zwierzęta nie są problemem, ale ze względu na wakacje i wyjazd ..... no jest to lipa,
szynszyle tak super zwierzęta, niestety od czasu jak jest kot prawie nie jedzą nie piją, co dla gryzoni jest strasznie niezdrowe.
normalnie dają się przytulać głaskać itp, ale nie przywiązują się do człowieka jak np kot czy tym bardziej pies. chociaż tęsknią za człowiekiem, moja dziewczyna jak zostawia swojego jednego szynszyla u rodziców na tydzień czasem 2 to jest strasznie nerwowy, niedaje się głaskać wyrywa się ( chociaż u rodziców dziewczyny mieszka na stałe i codziennie jest głaskany przez nich itp) jak dziewczyna wraca, to wchodzi na ręce daje "buziaki" i jest strasznie spokojny.

No to tylko kciuki za jakieś szczęśliwe rozwiązanie problemu :ok:

ewar pisze:Nie wiem dlaczego pilna,ale jeżeli możecie,to dajcie jej trochę czasu.Tak naprawdę schron = śmierć dla takiego maluszka.Tutaj wszyscy zakoceni,mają koty w klatkach,w łazienkach,czasem kilkanaście,bo co zrobić? Kto był w schronisku i widział,jak tam jest,ten kota tam nie zawiezie.Ja nie byłam, ale wiem,że tak jest poza nielicznymi wyjątkami.

Jeśli to takie pilne to może uda mi się znaleźć inny tymczas dla kici.

Więcej prześlę na pw.

Tylko dogadajcie się między sobą

witam, pojawiły się dobre perspektywy, zadzwoniła zdecydowana Pani, z Wałbrzycha i po rozmowie wstępnej kliknęła kup teraz na allegro, jesteśmy umówieni na jutro, kotkę dostarczę osobiście, w domu podobno jest już jeden/a kot/a. Dalsze wieści jutro

Uratowana kotka-mloda, bardzo przyjazna szuka pilnie DT/DS

Kto przegląda forum