Te szare kociaki to czarne 'frosty' i to takie baaaardzo frostowe
Cudne
Zazwyczaj kociaki frost jak dorastają, robią się po prostu czarne, ale te są wręcz niesamowite i sądząc po tym, jak wyglądają teraz i jak wygląda ich tatuś, to to cudowne umaszczenie zostanie im na zawsze, będa tylko troszkę ciemniejsze.
Taki frost to prawdziwa rzadkość i prawdziwa piękność.
Ale odezwałam sie w tym wątku z innego powodu.
Masza,
jesli masz możliwość, wykastruj kocięta, bo z taką urodą i potencjałem genetycznym są faktycznie bardzo atrakcyjne dla
nieodpowiednich osób.
Kocięta można spokojnie kastrować jak skończą 12 tygodni, o ile są w dobrej kondycji, nie zarobaczone, dobrze by było, żeby były chociaż raz zaszczepione.
Od razu zaznaczam, że nie mam zamiaru tu dyskutować o słuszności wczesnej kastracji, bo sa o tym całe wątki na hodowlanym i można sobie poczytać, jeśli ktoś jest zainteresowany tematem zarówno za, jak i przeciw. 
Mogę tylko powiedzieć, że kastruję wszystkie swoje niehodowlane kocięta, i żyją zdrowo i szczęśliwie.
Opieram się też na doświadczeniach zaprzyjaźnionych polskich hodowców i (dużo bogatszych i dłuższych) hodowców zagranciznych.
Powtórzę się: jesli masz możliwość, wykastruj te kociaki.
Maluchy kastrację przechodza o wiele lepiej niż koty dorosłe, szybciej się goją i dochodza do siebie.
Musi być tylko odpowiedni wet.
Jeśli zechcesz rozważyć taką opcję napisz pw do Megi Oberhexe, ona mieszka w Krakowie i na pewno wie, któremu wetowi można bezpiecznie powierzyć do wykastrowania kociaki.
Ja niestety jestem z drugiego krańca mapy i nie mogę Ci pomóc w tej kwestii
