Gorbisia z oderwanym ogonkiem- Pilnie szukamy domku!

Dziewczynki kciuki za koteczkę :ok:

a czy ona załatwia się normalnie? często przy tak wysokich amputacjach ogona dochodzi do naruszenia nerwów i nietrzymania/niekontrolowania wydalania :cry:

tak było z naszą Fuksią, do końca życia na pampersach i z odnawiającymi się zapaleniami pęcherza... czy kotka będzie wypuszczona po wyleczeniu czy szukacie jej jakiejś przystani?

Marea pisze:Dziewczynki kciuki za koteczkę a czy ona załatwia się normalnie? często przy tak wysokich amputacjach ogona dochodzi do naruszenia nerwów i nietrzymania/niekontrolowania wydalania tak było z naszą Fuksią, do końca życia na pampersach i z odnawiającymi się zapaleniami pęcherza... czy kotka będzie wypuszczona po wyleczeniu czy szukacie jej jakiejś przystani?

Niestety co do skutków samego zabiegu bedziemy wiedzieć jak Budrysek popyta w poniedziałek prowadzącą wetkę.Oby nie było komplikacji pooperacyjnych...pourazowych.

Zdecydowanie szukać będziemy koteczce domku- jest na tyle młoda,a wypuszczona na stare śmieci,nie byłaby bezpieczna,a w nowych,będzie zawsze INNA i reakcje na nią mogą być rózne...
Myślę,że szukanie domku bedzie najwłasciwsze dla Gorbuni...tak myślę,ale ja bardziej o psiakch mogę mówić.
Może się mylę?

Jeszcze ode mnie mini-bazarek dla Gorbisi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=34085&f=20&t=111652&start=0

elu pisze:Jeszcze ode mnie mini-bazarek dla Gorbisi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=34085&f=20&t=111652&start=0

Dzięki...podpytywałam dziewczyny jak się dziś malutka czuje...może będą mogły napisać coś optymistycznego.Oby!

podniosę z rana

Cóż, ja takze...może dzisiaj Budrysek uda się dowiedzieć co u maleńkiej...

nie udało mi się ceglastego skonczyć...niestety .Będę się starała jak najszybciej!

Duzo zdrowka dla malutkiej - zaznaczam watek :ok:

Wiadomo co u Gorbisi? Trzymamy mocne kciuki za zdrówko kotusi :ok:

nanetka pisze:Wiadomo co u Gorbisi? Trzymamy mocne kciuki za zdrówko kotusi

dzisiaj chyba juz wroci do budryska

mercy pisze:
nanetka pisze:Wiadomo co u Gorbisi? Trzymamy mocne kciuki za zdrówko kotusi

dzisiaj chyba juz wroci do budryska

Ja też czekam na info...

Gorbisia została jeszcze w lecznicy
z ogonka leci jeszcze ropka
i wetka chciała jeszcze ją zostawić
ogólnie jest ok
apetyt ma ogromny
ale jest małym dzikuskiem
nie pozwala się dotknąć
fuka, gryzie....boi się jeszcze

ale jak tylko ogonek podgoi się to trafi do BUDRYSKA

siedza sobie razem z Kaszelkiem

rachunek do dzisiaj wynosi 564 zł