TRAGEDIA!!!

Nie wiem co robić. Okazało się, ze panie, które miały ode mnie brać kociaki się wycofały. Mam dom dla dorosłej i czarno-białego chłopca. Ale reszta? Została dziewczynka czarna i czarno-biała i czarny chłopiec ;(
Ale nie to jest najgorsze, bo wierzę, że w niedługim czasie coś by im się znalazło dobrego. Najgorsze jest to, że tego czasu nie mam ;( Małe mogą u mnie zostać tylko do soboty i (o zgrozo) ani dnia dłużej

Muszę wyjechać a nie zostawię ich samych. Nie mam tez nikogo, kto mógłby się nimi zająć. Co robić?
W najgorszym wypadku będę musiała oddać małe do schronu (aż mi łzy napływają do oczu). Tam Jest kociarnia, a takie maluszki sa trzymane osobno, więc będą bezpieczne. Nie znaczy, to, że przestanę szukać im domu. Mimo wszystko jest mi strasznie ciężko