Kolejna koteczka ciachnięta. Tym razem mama ostatniego maluszka. Dzieciak ma dopiero 4 tygodnie ale niestety musiał trafić na dt, bo jest w stanie bardzo złym

Z powodów zdrowotnych nie było mnie tam jakiś czas i taka masakra się zrobiła.. Oczko totalnie zaklejone, po przemyciu ropa leciała dosłownie ciurkiem, spora przetoka z ropą przy pachwinie niewiadomego pochodzenia czego skutkiem jest niedowład tylnych łapek, do tego jakieś dziwne odleżyny i absolutny brak apetytu

Jak do piątku nie będzie poprawy to będą się zastanawiać czy go nie otwierać, bo być może ropa doszła do brzuszka i może być zapalenie otrzewnej..
Dodatkowo na terenie ślady jakiegoś ciężkiego sprzętu więc prawdopodobnie szykuje się jakaś budowa. Nie wiem co my z tymi kotami zrobimy
