ŚLIWKA- niebieska persiczka / bryt. długowł.-w swoim domu

» Pt kwi 09, 2010 9:28 Re: Niebieska persiczka

kordonia pisze:
Angel_ pisze:Jak mi sie marzy takie cudo...

Ooo Nawet blisko masz do nas

Nikt jej nie szuka, nie ma nigdzie ogłoszeń o zaginięciu takiego kota. Dałam ogłoszenie o znalezieniu persa.

Ano bywam nawet raz na jakis czas :mrgreen:

Wiesz mój mąż z takich co nie wezma zwierzaka świadomie :evil:

Ale jak znajde, wezme na dt i sie "zakocha" to juz co innego :roll:

Tak jak cale zycie walczylam z moja mama :evil:

Nigdy swiadomej decyzji "tak wezmy psa", tylko musialam jej sprowadzac wpierw na sile- niby na dt a potem zakochana w zwierzaku po uszy "nigdy go nie odda" :roll:

Ten typ tak ma..

Teraz dopiero zauważyłam,że to Elbląg

chyba muszę się bardziej na północ kraju przeprowadzić,bo tam takie cuda luzem chadzają :wink:

Jak sie czuje slicznotka? :1luvu:

JUż w piatek po południu zaczęła sama jesc- tzn. gerber z palca, potem wyjechałam, wróciłam niedawno, i przez ta dobę zjadła całe mokre jedzonko, które jej zostawiłam, suchego nie ruszyła.
Powitała mnie z radością. Jak w piatek odnosiła się do mnie jeszcze nieufnie, tak dziś już chodzi, owija sie wokół nóg i mruczy. Po raz pierwszy od dwóch dni załatwiła się

DO kuwety

Jest super.

chciałabym tego kocika ale jak go przewieźć aż do ścinawy-dolnyśląsk?

Domek szuka kota kot za tęczowym mostem od 2 lat

Kroczek po kroczku

Dobrze,że widać postępy...W końcu się odstresowuje

Świetna wiadomość co do jedzenia!
Czekam niecierpliwie na dalsze

Głaski dla koteczki proszę!

Maleńka ma na imię Śliwka. Już je wszytko, mokrą i nawet suchą karmę, ale nadal, biedactwo jest bardzo smutna.
Na razie siedzi oddzielona od innych kotów, większośc dnia przesypia. Ożywia sie na widok człowieka, czasem owija się wokół naszych nóg, i wtedy mruczy. Również jesc lubi własnie wtedy, kiedy jedno z nas jest z nią

Ładna jest, kochana, i mocno burtsztynowooka. Jutro moze zrobię jej jakies nowe zdjęcia.

przepiękna koteczka, gdybym tylko nie była zakocona

kordonia pisze:Maleńka ma na imię Śliwka. Już je wszytko, mokrą i nawet suchą karmę, ale nadal, biedactwo jest bardzo smutna.
Na razie siedzi oddzielona od innych kotów, większośc dnia przesypia. Ożywia sie na widok człowieka, czasem owija się wokół naszych nóg, i wtedy mruczy. Również jesc lubi własnie wtedy, kiedy jedno z nas jest z nią
Ładna jest, kochana, i mocno burtsztynowooka. Jutro moze zrobię jej jakies nowe zdjęcia.

Więc czekamy na fotki ! :1luvu: